Bayern Monachium został z jednym bramkarzem, Pep Guardiola musi sięgnąć do rezerw

Zdjęcie okładkowe artykułu: East News /  /
East News / /
zdjęcie autora artykułu

Tom Starke poszedł w ślady Pepe Reiny i wypadł z gry na dłuższy okres. W efekcie w kadrze meczowej mistrzów Niemiec w najbliższych tygodniach mieścił będzie się zupełnie anonimowy golkiper.

Przed rokiem zmiennikami Manuela Neuera byli Tom Starke i Lukas Raeder. Drugi z nich przeniósł się do portugalskiej Vitorii Setubal, a w jego miejsce pozyskano Pepe Reinę. Bayern Monachium wydawał się być zatem doskonale obsadzony na pozycji numer 1, ale na początku października poważnej kontuzji łydki doznał Reina, a w poniedziałek urazu stawu skokowego nabawił się Starke. [ad=rectangle] Reina ma wrócić do treningów dopiero w listopadzie, natomiast niemieckiego golkipera czeka jeszcze dłuższy rozbrat z futbolem. W efekcie Pep Guardiola będzie zmuszony do meczowej "18" włączać Leopolda Zingerle. To 20-letni bramkarz, który na co dzień strzeże bramki IV-ligowych rezerw Bayernu. Jest wychowankiem klubu, ale jego szanse, by na stałe zagościć w pierwszej drużynie, nie wydają być duże.

Kibice mistrza Niemiec mogą mieć nadzieję, że niedoświadczony Zingerle nie stanie między słupkami w meczu o punkty. Manuel Neuer rzadko doznaje bowiem kontuzji, a w ciągu całej kariery nie został ukarany czerwoną kartką.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (1)
megaekspert
21.10.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
a Jurek Dudek chyba nic nie robi może on tam się nada