Paweł Brożek: Wróciliśmy do gry, która dawała nam punkty
Wisła Kraków w szlagierowej batalii T-Mobile Ekstraklasy rozbiła na wyjeździe Górnika Zabrze. Bohaterem Białej Gwiazdy był w tym meczu Paweł Brożek, który zawody rozpoczął na ławce rezerwowych.
Wisła Kraków po czterech z rzędu porażkach w meczach o stawkę w efektownym stylu wróciła do gry o mistrzostwo Polski. Podopieczni Franciszka Smudy po przerwie reprezentacyjnej rozbili w wyjazdowej potyczce na Roosevelta Górnika Zabrze, który wcześniej przewodził stawce T-Mobile Ekstraklasy.
- Bardzo chcieliśmy wrócić do gry, jaką prezentowaliśmy na początku sezonu. O ile w meczu z Jagiellonią nasza gra miała zalążki dobrej postawy, o tyle mecze z Legią Warszawa czy Cracovią były słabe i takie też były jej wyniki. Za mało było ruchu w linii ataku i stąd nie stwarzaliśmy sobie sytuacji do strzelania bramek - ocenia Paweł Brożek, napastnik Białej Gwiazdy.Wiśle w powrocie do formy wróciła forma reprezentacyjna. - Pracowaliśmy przez ten czas dużo nad odbiorem piłki i kreowaniem gry, bo to też był nasz problem w przegranych meczach. Po ostatniej reprezentacyjnej przerwie wygraliśmy 4:2 w Bydgoszczy, ale potem przyszły słabsze występy, które nie dawały nam punktów - zauważa napastnik krakowian.
- Na boisku czułem się tak samo jak zawsze. Jestem w dobrej formie i solidnie się do sezonu przygotowałem. Miałem mały dołek, ale to już za mną. Jestem gotowy na to, by grać i strzelać kolejne bramki - zapewnia gracz drużyny z Reymonta.