Arka Gdynia chce nieco odetchnąć

Arka Gdynia w sobotę na własnym stadionie zagra z Wigrami Suwałki. Żółto-niebiescy chcą w końcu wygrać w Gdyni i nieco odetchnąć, bowiem drużyna wciąż znajduje się w nieciekawej sytuacji.

Bartosz Wiśniewski
Bartosz Wiśniewski
Arka Gdynia w ostatniej kolejce dosłownie odbiła się od dna I ligi. Skromne zwycięstwo 1:0 nad Wisłą Płock pozwoliło awansować drużynie z Pomorza na 13. pozycję w ligowej tabeli. W sobotę podopieczni Grzegorza Nicińskiego będą mieli okazję na rozpoczęcie swojej serii zwycięstw. - Fajnie się stało, że przełamaliśmy się. Przepracowaliśmy mocno ten tydzień w fajnej atmosferze i to napawa optymizmem przed kolejnym meczem - komentował na konferencji prasowej tymczasowy szkoleniowiec Arki.
41-letni trener wyjaśnił również swoją sytuację z licencją. - W zeszłym tygodniu byłem na egzaminach w Białej Podlaskiej. Było 30 kandydatów. Jestem dobrej myśli, ale nie chcę za dużo jeszcze mówić. Na pewno chciałbym kontynuować naukę w szkolę trenerów - mówił.

- Poprowadzenie Arki to moje marzenie, na tą chwilę jestem tymczasowym trenerem. Przed nami mecz z Wigrami. Cieszę się bardzo, że udało się wygrać w Płocku i zdobyć 3 pkt. Na pewno mamy dobrą drużynę, która ma swój potencjał. Myślę, że będziemy kontynuować dobrą passę, która pozwoli nieco odetchnąć i udowodnić, że Arka to solidny piłkarsko klub.

Do pojedynku z Wigrami Suwałki z optymizmem podchodzi również Michał Szubert, który zaznacza, że on i jego koledzy chcą w końcu wygrać w Gdyni. -  Mam nadzieję, że w końcu przełamiemy złą passę i zdobędziemy komplet punktów na własnym boisku. Damy z siebie wszystko i liczę, że zagramy w defensywie równie dobrze jak w Płocku - stwierdził.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×