Arsene Wenger zachwyca się Welbeckiem i usprawiedliwia Szczęsnego. "To był ułamek sekundy"

Menedżer Kanonierów nie ma pretensji do Wojciecha Szczęsnego po meczu Ligi Mistrzów z Galatasaray, w którym polski golkiper został ukarany czerwoną kartką i sprokurował rzut karny.

Konrad Kostorz
Konrad Kostorz

W 60. minucie konfrontacji na Emirates Stadium, Arsenal Londyn prowadził z Galatasaray Stambuł aż 4:0. Wówczas w polu karnym gospodarzy z piłką pojawił się jednak Burak Yilmaz, a Wojciech Szczęsny postanowił przeszkodzić mu w oddaniu strzału. Interwencja bramkarza zakończyła się faulem, za który arbiter Gianluca Rocchi słusznie wskazał na "wapno" i sięgnął po czerwoną kartkę.

- To była trudna sytuacja dla Szczęsnego, a wszystko trwało zaledwie ułamek sekundy. Postanowił wyjść z bramki i po prostu minimalnie się spóźnił, choć wydawało się, że dobrze przeczytał grę. Jeśli traci się piłkę na własnej połowie, takie sytuacje niestety się zdarzają. Wina za ten incydent leży głównie właśnie w tym błędzie zespołu - stwierdził Arsene Wenger na łamach arsenal.com.
Po wygranej 4:1 Francuz nie miał pretensji do Szczęsnego, za to wychwalał Danny'ego Welbecka, który popisał się hat-trickiem. - Spisał się fantastycznie, pokazując instynkt strzelecki, agresywność w grze i szybkość. Znakomicie wykańczał akcje. Wszyscy spełniali moje oczekiwania aż do momentu, w którym zaczęliśmy grać w osłabieniu. Wtedy nieco straciliśmy kontrolę nad wydarzeniami, co jednak nie powinno zatrzeć pozytywnego obrazu - ocenił.

W nadchodzący weekend Arsenal czeka derbowy pojedynek z Chelsea Londyn. Wenger pytany w środę o hit Premier League, wolał wypowiadać się jednak na inne tematy. - Nie mówmy póki co o Chelsea. Lepiej podkreślić, że David Ospina wszedł na boisko i spisywał się naprawdę bardzo dobrze. Mieliśmy trudny okres, a on popisał się kilkoma udanymi paradami - przyznał szkoleniowiec, komplementując konkurenta Szczęsnego.

Wenger: Myślałem, że Wojtek dobrze przeczyta sytuację Źródło: TVP S.A.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×