Paweł Lisowski: Nie boję się Termaliki. To raczej ekscytacja przed meczem
Termalica Bruk-Bet Nieciecza jest niepokonana od początku sezonu w I lidze, ale i Flota Świnoujście może się pochwalić niezłą serią. Wyspiarzy stać na przerwanie dominacji lidera?
Sebastian Szczytkowski
Flota Świnoujście rozegra następne ligowe spotkanie w niedzielę, na terenie Termaliki Bruk-Bet Nieciecza. Pojedzie tam opromieniona zwycięstwem 3:0 z Miedzią Legnica. Wyspiarze doskonale rozpracowali legniczan i momentami ośmieszali "krakowską tiki-takę" w ich wykonaniu.
Flota Świnoujście wygrała już na stadionie silnej Olimpii Grudziądz
Przed niedzielnym meczem słychać opinie, że mało kto poza Flotą jest w stanie napsuć tyle krwi Termalice Bruk-Bet Nieciecza. - Mam nadzieję, że wywalczymy punkty, choć będzie trudno. Termalica gra bardzo dobrze w piłkę, ale nie będzie z naszej strony kunktatorstwa. Nie boję się lidera. To raczej ekscytacja, że zmierzymy się z dobrym przeciwnikiem i trzeba dać z siebie wszystko. Po to gra się w piłkę nożną - zapowiedział Paweł Lisowski.
W razie powodzenia Flota otrzyma łatkę poważnego kandydata do awansu. - Nie wiem, czy byłbym z tego zadowolony. Chcemy wygrywać mecz za meczem, a co będzie dalej - zobaczymy. Kibice w Świnoujściu nie nakładają na nas presji i to pomaga. Są z nami w trudnych momentach, co doceniamy i z czym jest nam dobrze.