Lider z Rybnika potrzebował pobudki

W kończącym zmagania 10. kolejki spotkaniu ROW-u Rybnik z Zagłębiem Sosnowiec swoją drugą bramkę w sezonie ustrzelił Szymon Sobczak. Jego gol obudził gospodarzy, którzy urządzili skuteczny pościg.

Beata Fojcik
Beata Fojcik
Obie drużyny nie bały się tworzyć ciekawych akcji. Tym jednak towarzyszyły walka i czujność w obronie, dlatego klarownych okazji nie było za wiele. Pierwsze 45 minut należało do gości, którzy otworzyli wynik potyczki. - Ciężko ocenić mi to na gorąco z perspektywy boiska, bo z murawy zawsze wygląda to trochę inaczej. Staraliśmy się grać według swoich założeń. Na pewno dużo lepiej wychodziło nam to po zmianie stron. Przeanalizujemy spotkanie i jeśli tak było, to szybko wyciągniemy wnioski. Wiadomo, ile czasu zostało nam do kolejnego meczu. Chcemy przywieźć pełną pulę z Kołobrzegu - mówi strzelec pierwszej bramki dla ROW-u Rybnik.
Za sprawą Sobczaka zielono-czarni wyrównali stan rywalizacji już w 47. minucie gry. Wcześniej idealną szansę zmarnował Grzegorz Fonfara. - Przy takiej murawie jaka była, każdy strzał był zagrożeniem dla bramkarza. Nie wiem czy popełnił on błąd. Ważne, że piłka znalazła się w siatce. Ten gol dał nam impuls i ruszyliśmy do przodu - opisuje 21-letni gracz.Udane wejście rybniczan w drugą połowę uatrakcyjniło starcie z Zagłębiem Sosnowiec, które ponownie zdołało wyjść na prowadzenie. - Po przerwie gra się otworzyła. Było więcej sytuacji, co było spowodowane tym, że goniliśmy wynik i dlatego, że jakąś część drugiej połowy graliśmy w przewadze - analizuje Szymon Sobczak. W 70. minucie meczu czerwoną kartkę otrzymał Marcin Sierczyński, który sfaulował w polu karnym Pawła Mandrysza. Rzut karny wykorzystał Mariusz Muszalik. - Gdy znowu straciliśmy bramkę, goniliśmy rywala - tak wyglądało to spotkanie. Przy wyniku 2:2 w końcówce były jeszcze sytuacje ku temu, żeby wygrać. Nie udało się, mówi się trudno. Walczymy dalej - dodaje zawodnik śląskiego zespołu.
Szymon Sobczak nie był w pełni usatysfakcjonowany Szymon Sobczak nie był w pełni usatysfakcjonowany
Do końca pojedynku kibicom jeszcze nieraz podskoczyło ciśnienie, ale rezultat pozostał remisowy. Punkt pozwolił piłkarzom z Gliwickiej usadowić się na pozycji lidera II ligi. - Szkoda, że uciekły nam dwa punkty. Dopisujemy do naszego dorobku tylko jedno "oczko". Mimo, że zwycięstwo nie zostało w Rybniku z tej zdobyczy też należy się cieszyć - podkreśla Sobczak.

Gospodarze kończyli mecz w przewadze, jednak byli ostrożni i nie rzucili się na przeciwnika. - Drużyna Zagłębia bardzo dobrze grała w tyłach. Straciliśmy dwie bramki i do ostatnich minut spotkania staraliśmy się realizować założenia w defensywie. Nie otworzyliśmy się, ale okazje były i szkoda tylko, że nic nie wpadło - puentuje podopieczny Marcina Prasoła.

Hit II ligi bez rozstrzygnięcia, ale z nowym liderem

Wszystkie mecze 2. ligi piłki nożnej w Pilot WP, pierwszej TV online w Polsce! (link sponsorowany)
2. liga piłki nożnej w jednym miejscu. Transmisje wszystkich meczów obejrzysz na żywo, online, gdziekolwiek będziesz w Pilot WP.

Rywalizację 18 drużyn o najlepsze miejsca w tabeli, a tym samym wszystkie mecze 34 kolejek do zobaczenia online na kanałach 2. liga piłki nożnej za pośrednictwem platformy streamingowej Pilot WP. Dodatkowo, dla wszystkich którzy chcą obejrzeć rozgrywki później, będzie przygotowana biblioteka VOD, z rozegranymi meczami. Wystarczy wykupić pakiet "2. liga piłki nożnej" w Pilot WP, a razem z nim dostęp do kanałów 2. liga piłki nożnej oraz VOD z meczami.

To tutaj toczy się prawdziwa gra! Sportowe emocje gwarantowane!

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×