Pierwsze rozczarowanie Robertem Lewandowskim? "Nasz najważniejszy nabytek to Xabi Alonso"
Honorowy prezydent Bayernu Monachium przyznał, że najlepszym nabytkiem klubu jest Xabi Alonso, nie zaś sprowadzony z Borussii Dortmund król strzelców Bundesligi, Robert Lewandowski.
Konrad Kostorz
W letnim okresie transferowym Bayern Monachium pozyskał aż pięciu piłkarzy grających w polu. Najdroższy okazał się Mehdi Benatia (26 mln euro), Xabi Alonso i Juan Bernat kosztowali po 10 mln euro, zaś za darmo na Allianz Arena przybyli Robert Lewandowski oraz Sebastian Rode. Nie budziło przy tym wątpliwości, iż najlepszym "łupem" Bawarczyków jest Polak, który w ciągu czterech lat gry w Niemczech zdobył ponad sto goli dla Borussii Dortmund."Lewy" póki co jednak nie zachwyca i ma w dorobku tylko dwa trafienia (dla porównania występujący w linii pomocy Mario Goetze strzelił już pięć bramek), za to jak z nut gra 32-letni Alonso. Jak informowaliśmy, w pojedynku z 1.FC Koeln (2:0) Hiszpan pobił rekord w liczbie kontaktów z piłką - miał ją przy nodze aż 204 razy! Nie tylko tym osiągnięciem zachwycił Franza Beckenbauera, który pokusił się o odważną tezę. - Mogę tylko powtórzyć to, na co wskazywałem kilka tygodni temu: Xabi jest naszym najważniejszym nabytkiem.
Beckenbauer nie oceniał bezpośrednio formy ani przydatności Lewandowskiego, ale jednoznacznym sformułowaniem przesądził wyższość byłego pomocnika Realu Madryt nad polskim snajperem. 26-latek będzie miał jednak jeszcze mnóstwo okazji, by przekonać do siebie mistrza świata z 1974 i 1990 roku.
Robert Lewandowski nie błyszczał, ale przydał się Bayernowi. "To była komiczna asysta"