Mario Goetze zaczyna wyrastać na lidera Bayernu. "Po to właśnie go kupiliśmy"
Bohater finału mistrzostw świata odgrywa coraz istotniejszą rolę w Bayernie Monachium i jest chwalony przez prezesa Karl-Heinza Rummenigge.
W nowych rozgrywkach 22-latek jest pierwszych wyborem Pepa Guardioli, co w dużej mierze spowodowały kontuzje Francka Ribery'ego i Arjena Robbena. Goetze problemy zdrowotne konkurentów wykorzystuje coraz lepiej i efektywniej.
Wychowanek Borussii Dortmund zdobył już w tym sezonie cztery gole, a we wtorek przeciwko SC Paderborn 07 spisał się znakomicie. Udowodnił, że potrafi pełnić rolę lidera bawarskiej drużyny.- Rozegraliśmy bardzo, bardzo dobre spotkanie. Potrzebowaliśmy takiego występu po bezbramkowym remisie w Hamburgu. Było widać, że cieszymy się futbolem. W każdym razie na pewno nie możemy popadać w euforię - stwierdził Goetze. - Przy tej liczbie sytuacji powinienem zdobyć więcej goli. Mimo to jestem szczęśliwy, zdrowie mi dopisuję. Cieszę się grą na Allianz Arena i pracą z trenerem Guardiolą - przyznał na łamach bild.de
Kiedy gotowi do gry będą Robben i Ribery, Goetze może stracić miejsce w podstawowym składzie. Dzięki ostatnim występom ma jednak coraz więcej argumentów, by pozostać w "11".