Kamil Kosowski na emeryturze. "Jestem do dyspozycji żony"

W maju stało się jasne, że Kamil Kosowski nie będzie dłużej piłkarzem Wisły Kraków. Zawodnik przeszedł na zasłużoną emeryturę. Jak sobie na niej radzi?

Łukasz Czechowski
Łukasz Czechowski
- Można powiedzieć, że to moje życie po życiu... piłkarza. Na pewno budzę się teraz dużo wcześniej, niż kiedyś, bo jednego syna trzeba zawieźć do szkoły, a młodszy w ogóle wstaje już o 6 rano. Generalnie jakoś bardzo to życie się nie zmieniło, bo w domu funkcjonujemy raczej tak samo. Jedyną odczuwalną dla mnie zmianą jest to, że o godzinie 10 nie wsiadam do samochodu i nie jadę na trening, lecz jestem do dyspozycji żony - przyznał były reprezentant kraju w rozmowie z wislalive.pl.
- Ja sam nie wiem, czy tak naprawdę kiedykolwiek w 100 procentach się odnajdę w tej nowej, niepiłkarskiej rzeczywistości. Muszę jednak przyznać, że przebiegło to bardzo płynnie - w dużej mierze dzięki stacji Canal Plus, która mnie zatrudniła i pozwoliła na miękkie lądowanie. Mam taką pracę, która pozwala mi często przebywać wśród piłkarzy, być na stadionach, czuć zapach murawy. To dla mnie bardzo ważne. Psychicznie czuję się dobrze, bo sam dbam o kondycję fizyczną, nie pozwalam sobie na jakieś dodatkowe kilogramy, a jeśli ciało jest sprawne, to i głowa działa poprawnie. Jest OK - zapewnił Kosowski.

Cała rozmowa na wislalive.pl.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×