Najlepszy snajper Górnika Zabrze trafił po czterech meczach przerwy. "To siedziało w głowie"
Dwie bramki dla Górnika Zabrze w meczu z Podbeskidziem Bielsko-Biała zdobył Mateusz Zachara. Dla najlepszego strzelca Trójkolorowych były to pierwsze trafienia po czterech meczach przerwy.
Po dwóch porażkach z rzędu w T-Mobile Ekstraklasie Górnik Zabrze pewnie pokonał na wyjeździe Podbeskidzie Bielsko-Biała. Dzięki trzem punktom zdobytym pod Klimczokiem śląska drużyna dobiła do czołówki ligowej klasyfikacji i plasuje się na najniższym stopniu podium ze stratą dwóch punktów do lidera.
- Piłka oddała nam to co zabrała w poprzednich spotkaniach. Tak jak traciliśmy bramki w poprzednich spotkaniach, teraz je strzelaliśmy. W pierwszej połowie wyraźnie przeważaliśmy, mieliśmy mecz pod kontrolą - ocenia Mateusz Zachara, napastnik zabrzańskiej drużyny.Bielskie przełamanie podopiecznych Józefa Dankowskiego dodało im wiary we własne możliwości. - Dwa ostatnie mecze kończyliśmy na tarczy i do Bielska-Białej jechaliśmy z myślą, by ten mecz wygrać i zdobyć ważne trzy punkty. Cel zrealizowaliśmy, więc mamy powody do zadowolenia. Teraz myślimy już o następnych meczach w Pucharze Polski z Koroną i w lidze z Lechią - wskazuje gracz drużyny 14-krotnych mistrzów Polski.