Robert Podoliński: Nie możemy się bronić w Gliwicach

- Na mnie największe wrażenie robi młody Murawski. Warto mu się przyglądać - mówi o zespole Piasta Gliwice trener Cracovii Robert Podoliński. W sobotę oba zespoły zmierzą się w ramach 9. kolejki T-ME.

Maciej Kmita
Maciej Kmita

Zarówno krakowianie, jak i gliwiczanie przystąpią do spotkania po zwycięstwach w poprzedniej kolejce. Cracovia pokonała u siebie Górnika Łęczna 2:1, a Piast w takich samych rozmiarach wygrał w Zabrzu z Górnikiem i był to pierwszym triumf ekipy z Okrzei przy Roosevelta.

- Czas na radość był do niedzieli, a ten mecz z Górnikiem dał nam więcej materiału do analizy, niż było w nim momentów euforii. Cieszy to, że potrafiliśmy taki słabszy w naszym wykonaniu mecz wygrać 2:1. Po Łęcznej szybko zeszliśmy na ziemię i liczę na to, że błędów z tego meczu już nie powtórzymy - mówi trener Robert Podoliński.
- Do Gliwic nie możemy jechać z nastawieniem na obronę. Ostatnio źle to się skończyło dla Zawiszy, choć miał tyle samo sytuacji podbramkowych, co Piast. Piast to zespół bardzo skuteczny - dodaje opiekun Pasów.

Co trener Cracovii sądzi o najbliższym rywalu? - Jest tam dobra czwórka ofensywnych piłkarzy, którzy pewnie przydaliby się w każdym klubie w ekstraklasie: to Badia, Podgórski, Wilczek i Jurado. Na mnie największe wrażenie robi natomiast młody Murawski. Warto mu się przyglądać.

Pasy zagrają w Gliwicach bez pauzującego za kartki Bartosza Rymaniaka oraz kontuzjowanych Tomislava Mikulicia i Sławomira Szeligi. W pełni zdrów jest za to już Boubacar Dialiba. Trener Podoliński twierdzi, że absencja Rymaniaka to cios dla drużyny. - Abstrahując od tego w jaki sposób gramy w obronie, to Bartek jest naszym podstawowym obrońcą i zastąpienie każdego podstawowego zawodnika jest problemem przy stanie osobowym naszej kadry. To spory kłopot. Czy Dialiba zagra od początku? Jest gotowy do gry.

Niesubordynacja Denissa Rakelsa dała Cracovii zwycięstwo

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×