Franciszek Smuda: Wygrać z Legią to marzenie

- Dla każdego zespołu wygrana z Legią jest jak marzenie - mówi przed hitem 9. kolejki T-Mobile Ekstraklasy Wisła Kraków - Legia Warszawa trener Białej Gwiazdy Franciszek Smuda.

Maciej Kmita
Maciej Kmita

Niedzielne starcie Wisły z Legią to nie tylko pojedynek 13-krotnych z 10-krotnymi mistrzami Polski, którzy w XXI wieku zdobyli 11 z 14 możliwych do zdobycia tytułów, a do tego dołożyli 11 medali w kolorze srebra i brązu - to też rywalizacja aktualnego lidera T-Mobile Ekstraklasy z wiceliderem.

- Tak, to nie jest żart - jesteśmy liderem. Specjalnie jednak o tym nie myślimy - myślimy tylko o zdobyciu punktów w najbliższym meczu. Na koniec liczy się to, kto ile ma punktów, a nie to, kto jest teraz liderem. Poza tym przy fazie finałowej o mistrzostwie to się myśli po starcie play-offów, a nie teraz - mówi Franciszek Smuda, pod którego wodzą po 7. kolejce Biała Gwiazda wróciła na ligowy szczyt po 1190 dniach przerwy.
Opiekun Wisły na dwa dni przed szlagierem twierdzi, że nawet nie musi rozmawiać ze swoimi zawodnikami o randze spotkania, które czeka ich w niedzielę: - Przed takimi meczami nawet w szatni się specjalnie nie odzywam. Przeżyłem to podczas Euro, że nadmierna motywacja przeszkadza. To starczy na 25 minut, a potem gaśnięcie. Nie tonuję tego też specjalnie. Chyba, że jest "hurra! bura!" - to wtedy w czapę! Wisła jest liderem T-Mobile Ekstraklasy, ale Smuda zdaje sobie sprawę z tego, że za faworyta uchodzi Legia. W minionym sezonie Wisła zaczęła rywalizację z Legią od domowego zwycięstwa 1:0 w rundzie jesiennej. W pierwszym wiosennym meczu w Warszawie padł remis 2:2, a w fazie finałowej Wojskowi wygrali 5:0.

- Dla każdego zespołu wygrana z Legią jest jak marzenie. To bogaty klub finansowo i kadrowo. Legia dominuje w lidze i potrzeba dwóch, trzech zespołów, które będą starały się podstawić jej nogę - mówi "Franz" i dodaje: - Po to budujemy ten zespół, żeby być najsilniejszym w kraju. Jak byłem pierwszy raz w Wiśle w 1998 roku, to gdziekolwiek jechaliśmy, to była "trójka"Ciągle jesteśmy w budowie, żeby to jeszcze lepiej wyglądało, bo powiedzmy sobie szczerze, że jeśli chcesz grać w pucharach, to nie wystarczy to, co mamy. Potrzebujemy uzupełnień, bo widząc Legię, widząc inne zespoły w Europie - nie mamy jeszcze tego, co potrzeba.

Franciszek Smuda: Zagramy tak, jak w poprzednich meczach
Źródło: TVP S.A.

Smuda twierdzi, że zeszłoroczna słynna wymiana uprzejmości między nim a prezesem Legii Bogusławem Leśnodorskim, do której doszło na łamach prasy, to już przeszłość: - Ja jeszcze z tym panem słowem nie zamieniłem. Ja im życzę jak najlepiej. Życzę Legii sukcesów i dobrze, że grają w Lidze Europejskiej i to w takiej grupie, bo to rywale do przejścia. Polskim pucharowiczom trzeba życzyć jak najlepiej i nieważne czy to jest największy rywal - trzeba życzyć mu zwycięstw, bo to jest dobre dla całej polskiej piłki.

Wisła Kraków - Legia Warszawa: Będzie komplet!

Jakim wynikiem zakończy się mecz Wisła Kraków - Legia Warszawa?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×