Robert Lewandowski wciąż w cieniu kolegów, drugi świetny występ Xabiego Alonso
Robert Lewandowski wypadł nieźle, ale nie był wiodącą postacią Bayernu w pojedynku z VfB Stuttgart. Wysoko oceniony został Mario Goetze, który do tej pory w bieżącym sezonie zbierał słabe recenzje.
Konrad Kostorz
W pojedynku 3. kolejki Bundesligi Bayern Monachium pokonał VfB Stuttgart 2:0 po niezbyt porywającym meczu. Zespół Pepa Guardioli przeważał i wygrał w pełni zasłużenie, ale niczym nie zachwycił. Na dodatek nastroje popsuła nieco kontuzja, jakiej doznał Holger Badstuber. Szczęście w nieszczęściu, że uraz stopera prawdopodobnie nie jest poważny.Na listę strzelców wpisali się Mario Goetze oraz wprowadzony do gry w drugiej połowie Franck Ribery. Jak spisał się Robert Lewandowski? "Przez długie minuty był niewidoczny, ale asystował przy bramce Ribery'ego, a ponadto groźnie strzelał z woleja i ostemplował słupek" - napisali redaktorzy Sportalu. "Dużo biegał, ciężko pracował na boisku i walczył, jednak przez całą pierwszą połowę nie zdołał oddać strzału. Swoją wartość pokazał dopiero w 85. minucie, kiedy popisał się ładną asystą" - dodał TZ.
Nieco tylko słabiej od Alonso zaprezentowali się Goetze oraz Thomas Mueller, którzy mieli większy wpływ na grę mistrza Niemiec od "Lewego". Bardzo dobrą zmianę dał również w 43. minucie Gianluca Gaudino.
Oceny kolejno od Bildu, Sportalu, TZ i Abendzeitung Muenchen (gdzie "1" - najlepsza nota, "6" - najgorsza):
Robert Lewandowski - "3", "3", "4", "3"
Bundesliga: Schalke zdeklasowane w M'gladbach! Kompromitacja na Stamford Bridge nieunikniona?