Dariusz Dźwigała: W Gdyni jest aktualnie wszystko poza wynikiem sportowym

Fatalnie na początku nowego sezonu spisują się piłkarze Arki. Zespół, który w poprzednich rozgrywkach bił się o awans, teraz wylądował w strefie spadkowej. Dlaczego idzie mu tak źle?

Szymon Mierzyński
Szymon Mierzyński

W sobotę ekipa z Trójmiasta uległa u siebie Termalice Bruk-Bet Nieciecza 2:4 i po siedmiu kolejkach ma na koncie zaledwie sześć oczek.

- Biorę pełną odpowiedzialność za sytuację w Arce. To moja wina, bo ja odpowiadam za ten zespół. Widocznie obraliśmy zły kierunek. Jesteśmy chwaleni za grę, ale nic nam to nie daje. Tylko sześć punktów to coś niemożliwego dla takiego klubu - przyznał rozgoryczony trener gdynian, Dariusz Dźwigała.

- Pomysł na grę jest. Stwarzamy sytuacje, ale nie strzelamy bramek. Tracimy je za to w dziecinny sposób. W Gdyni aktualnie jest wszystko, tylko nie wyniki sportowe. Powtarzam jednak, że wierzę, a wręcz jestem pewny, iż to w końcu "zaskoczy" - dodał opiekun Arki.

Najbliższa okazja na poprawę fatalnej sytuacji zespołu z Trójmiasta nadarzy się w sobotę. Wtedy - w ramach 8. kolejki - arkowcy zmierzą się na wyjeździe z Flotą Świnoujście.

źródło: arka.gdynia.pl

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×