T-Mobile Ekstraklasa: sierpniowe Hop-Bęc

Kto najbardziej, w pozytywnym tego słowa znaczeniu, zaskoczył w siarpniu? A kto rozczarował? Oto nasza lista Hop - Bęc piłkarskich wydarzeń minionego miesiąca w T-Mobile Ekstraklasie.

 Redakcja
Redakcja

Franciszek Smuda i jego Wisła Kraków

W meczu 7. kolejki T-Mobile Ekstraklasy Wisła Kraków pokonała przed własną publicznością PGE GKS Bełchatów 1:0. To trzecie zwycięstwo Białej Gwiazdy z rzędu, dzięki czemu została liderem najwyższej klasy rozgrywkowej w Polsce. Sporym wygranym krakowskiego zespołu może być Franciszek Smuda. Były opiekun drużyny narodowej stworzył z Wisły groźny dla każdego zespół. W doskonałej formie znajduje się Semir Stilić, który znakomicie rozumie się z Pawłem Brożkiem. Do tego świetnie dysponowana jest defensywa Białej Gwiazdy. Niech świadczy o tym fakt, że powołanie do reprezentacji Polski po długiej przerwie otrzymał Maciej Sadlok. Wisła gra teraz tak, że aż chce się ją oglądać.
Warto odnotować też powrót kibiców i zorganizowanego dopingu na Reymonta 22. Po odwołaniu Jacka Bednarza z funkcji prezesa Wisły fani Białej Gwiazdy zakończyli trwający od marca bojkot i w piątkowy wieczór stawili się na stadionie im. Henryka Reymana w sile 16 832 osób. Wiślacy mogli liczyć na gorący doping i co ważne - z "młyna" przez pełne 90 minut nie padła ani jedna obelga.

Górnik Zabrze

Lato przy Roosevelta było niezwykle gorące. Z klubem pożegnali się kluczowi w poprzednim sezonie gracze Paweł Olkowski i Prejuce Nakoulma, a klub nie zarobił na nich złamanego grosza. Do tego wyszły na jaw potężne zaległości, jakie względem piłkarzy i trenerów. Te sięgają sięgają stycznia 2014 roku...

Problemy natury organizacyjno-sportowej nijak nie mają się jednak do formy zabrzańskiej drużyny na boiskach T-Mobile Ekstraklasy. Trójkolorowi od początku sezonu grają bardzo dobrze. Do szóstej kolejki byli niepokonani, tracąc zaledwie dwie bramki.

Nie jest tajemnicą, że jednym z głównych architektów świetnej formy śląskiej drużyny jest Robert Warzycha. Szkoleniowiec w Zabrzu musi pracować w konspiracji, bo nie ma licencji na pracę w Polsce. Do podjęcia kursu brakuje mu m.in. średniego wykształcenia, potwierdzonego maturą.

Leszek Ojrzyński

Charyzmatyczny szkoleniowiec tworzy pod Klimczokiem nową "Bandę Świrów". Leszek Ojrzyński do zespołu Górali ściągnął i odbudował już formę Macieja Korzyma. Do Podbeskidzia trafił już także Pavol Stano.

Podbeskidzie w samej ligowej tabeli plasuje się na czwartym miejscu i z kolejki na kolejkę pozytywnie zaskakuje swoją grą. W ostatniej tylko serii gier Górale ograli na własnym stadionie mistrza Polski z Warszawy. Sierpień dla Leszka Ojrzyńskiego jako opiekuna Podbeskidzia był wyjątkowy. Górale najpierw ograli 3:0 Ruch Chorzów, potem zwyciężyli z Zawiszą Bydgoszcz, zremisowali z PGE GKS-em Bełchatów, a ostatnio okazali się lepsi od Cracovii i Legii Warszawa. Na pięć meczów w tym miesiącu Podbeskidzie wygrało cztery, a jedno spotkanie zremisowało.
Najbardziej zaskakuje Cię...

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×