Tomasz Nowak: Nie było łatwo
Górnik Łęczna rozgromił Pogoń Szczecin 4:2, choć po pierwszej połowie to Portowcy sprawiali zdecydowanie lepsze wrażenie. Zielono-czarni potrzebowali zaledwie siedmiu minut, by strzelić trzy bramki.
Paweł Patyra
Początkowo gospodarze ustępowali pola Pogoni. To Portowcy dłużej utrzymywali się przy piłce i przeprowadzali ciekawsze akcje. Po słabej pierwszej połowie Górnik wziął się w garść i po przerwie zdeklasował przeciwnika. - Pozwoliliśmy Pogoni rozgrywać piłkę i za bardzo się rozkręcać. Natomiast w drugiej ruszyliśmy bardziej zdecydowanie na przeciwnika i to przyniosło efekt - ocenia Tomasz Nowak.