Marcin Robak: W dziecinny sposób popełnialiśmy błędy w obronie
Wystarczyło dziesięć minut, by Pogoń Szczecin roztrwoniła kapitał zgromadzony w pierwszej połowie meczu z Górnikiem Łęczna. Portowcy ulegli beniaminkowi 2:4.
Pogoń rozpoczęła sezon od dwóch zwycięstw. Później były trzy remisy, a teraz przyszły porażki. Klęska w Łęcznej była dla Portowców drugą przegraną z rzędu. - Każdy powinien być zły po takim meczu. My jako zawodnicy powinniśmy przemyśleć to spotkanie. To kolejny mecz, gdzie tracimy bramki, a w następnych spotkaniach na pewno nie będzie łatwiej. Musimy pokazać na boisku większy charakter, bo umiejętności są. Brakuje nam pokazania przy wyniku 1:0, że to my jesteśmy lepszą drużyną i dążenia do kolejnej bramki. Przede wszystkim powinniśmy na tyle zabezpieczyć tyły, żeby rywale nie poczuli, że mogą to spotkanie wygrać - przekonuje Robak.
Przed nami dwutygodniowa przerwa w rozgrywkach T-Mobile Ekstraklasy. Czy w tym czasie Portowcy zdołają poprawić wszystkie braki, by 12 września odprawić z kwitkiem Ruch Chorzów? - Będziemy dążyć do tego, żeby jak najlepiej wyciągnąć wnioski i nie popełniać tak dużo błędów, jak w Łęcznej. Mamy nadzieję, że te dwa tygodnie przerwy na tyle nam pomogą, że w następnych meczach będziemy grać o wiele skuteczniej w obronie - podkreśla najskuteczniejszy piłkarz Pogoni.