Bez Burkhardta ani rusz - relacja z meczu Wisła Płock - GKS Katowice
Wisła Płock zagrała bardzo słaby mecz i musiała uznać wyższość GKS-u Katowice. Goście zasłużenie zwyciężyli po dwóch trafieniach Grzegorza Goncerza.
Obraz drugiej połowy był łatwy do przewidzenia. Wisła budowała ataki pozycyjne, a GKS nie forsował tempa czekając na kontrataki. W 55. minucie gospodarze bliscy byli wyrównania, ale po strzale Piotra Wlazło piłka zatrzymała się na poprzeczce!
Napór Wisły rósł z każdą minutą i wydawało się iż katowicka linia defensywna cofała się coraz bliżej bramki, a to nie wróżyło dowiezienia prowadzenia do końca. Z pomocą przyszła jednak formacja ofensywna. W 78. minucie piłka powędrowała na prawe skrzydło do Aleksandra Januszkiewicza, ten wycofał ją do Krzysztofa Bodzionego, który dośrodkował prosto na głowę niepilnowanego Goncerza i na tablicy wyników widniało 0:2! Podłamani obrotem spraw nafciarze nie byli już w stanie zmienić losów spotkania.
Wisła Płock - GKS Katowice 0:2 (0:1)
0:1 - Grzegorz Goncerz 45+1'
0:2 - Grzegorz Goncerz 78'
Składy:
Wisła Płock: Seweryn Kiełpin - Cezary Stefańczyk (69' Kamil Hempel), Paweł Magdoń, Marko Radić, Fabian Hiszpański, Jacek Góralski (80' Wojciech Zyska), Piotr Wlazło, Krzysztof Janus, Dimitar Iliew, Łukasz Kacprzycki, Piotr Ruszkul (62' Marcin Krzywicki).
GKS Katowice: Antonin Bucek - Rafał Pietrzak, Adrian Jurkowski, Mateusz Kamiński, Łukasz Pielorz, Michał Nawrot, Kamil Cholerzyński, Krzysztof Bodziony, Kamil Bętkowski (64' Sławomir Duda), Piotr Ceglarz (56' Aleksander Januszkiewicz), Grzegorz Goncerz (84' Przemysław Pitry).
Żółte kartki: Magdoń (Wisła) oraz Bętkowski, Duda, Cholerzyński (GKS).
Sędzia: Marek Opaliński (Legnica).