Mateusz Zachara nie trafi do Serie B. Są jednak inne oferty

Mateusz Zachara jest najbardziej łakomym transferowym kąskiem w kadrze Górnika Zabrze. Bramkostrzelny napastnik wzbudził zainteresowanie kilku zagranicznych klubów i negocjacje są w toku.

Marcin Ziach
Marcin Ziach

Ostatnie 48 godzin letniego okienka transferowego będzie niezwykle gorące dla Górnika Zabrze i Mateusza Zachary. Najskuteczniejszy strzelec Trójkolorowych swoją świetną formą w pierwszych kolejkach nowego sezonu T-Mobile Ekstraklasy, w których zanotował trzy bramki i trzy asysty, wzbudził poważne zainteresowanie ze strony zachodnich klubów.

W czwartek na Roosevelta wpłynęła oferta ze strony występującej we włoskiej Serie B Ternany Calcio. Włodarze klubu z Terni zaproponowali jednak warunki daleko odbiegające od tych, jakie za swojego kluczowego gracza oczekiwali działacze zabrzańskiego klubu.
Na tym jednak nie koniec. Klub otrzymał bowiem kolejne dwie oferty transferu dla Zachary i z oboma klubami prowadzone są zaawansowane rozmowy. Klub w wielkiej tajemnicy utrzymuje nie tylko nazwy potencjalnych nowych pracodawców napastnika, ale nawet kraje, o które może chodzić.

Wcześniej łączono Zacharę z klubami z Belgii, Holandii, Niemiec i Anglii. Wielce prawdopodobne jest, że zainteresowane kluby pochodzą z którychś z powyższych krajów. Podobno najbardziej zdeterminowany miał być belgijski KRC Genk, zaś niewiele mniej holenderskie Vitesse Arnhem i SC Heerenveen.

Do Górnika Zachara trafił przed rundą wiosenną sezonu 2010/11 z Rakowa Częstochowa. Pierwotnie młody napastnik grywał niewiele, przez co kolejny sezon spędził na wypożyczeniu w GKS Katowice. Przez kolejne półtora roku należał już do podstawowych graczy trójkolorowej jedenastki. Rozegrał przez ten czas 44 mecze ligowe i strzelił 15 bramek.

Niewykluczone, że występ w sobotnim meczu ze Śląskiem Wrocław będzie ostatnim dla Zachary w barwach 14-krotnych mistrzów Polski.

Co powinien zrobić Mateusz Zachara?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×