Niepowtarzalna kolejka w I lidze

18 klubów na zapleczu T-Mobile Ekstraklasy rozegrało w środku tygodnia 5. serię gier i ustanowiło osiągnięcie, jakiego nie było na tym szczeblu rozgrywek w XXI wieku.

Sebastian Szczytkowski
Sebastian Szczytkowski
Rozgrywki I ligi nabrały tempa i w ciągu nieco ponad tygodnia zespoły rozegrają trzy serie gier. Ta, wtorkowo-środowa była pierwszą w XXI wieku, w której kibice wszystkich drużyn cieszyli się z chociaż jednego gola. Najbliżej wyłamania się z szeregu był Dolcan Ząbki, ale został uratowany w doliczonym czasie przez Norberta Neumanna. Napastnik wypożyczony z Pogoni Szczecin odnalazł się w zamieszaniu po rzucie rożnym i strzelił gola na wagę remisu 1:1 z Flotą Świnoujście. Także Wyspiarze zdobyli swojego gola w końcówce, w 87. minucie po strzale Sebastiana Olszara.
Najwięcej, po trzy gole strzelili: beniaminek Chrobry Głogów oraz lider Termalica Bruk-Bet Nieciecza. Bohaterem tej drugiej, a nawet całej serii gier został autor hat-tricka Emil Drozdowicz. Na razie średnia początku sezonu w I lidze to dobre 2,3 gola na mecz.

W XXI wieku na tym szczeblu rozgrywek zdarzyło się trzykrotnie, że tylko jeden klub nie strzelił gola w kolejce. Niechlubne wyjątki od reguły stały się udziałem: GKS-u Katowice, KSZO Ostrowiec Świętokrzyski i Kolejarza Stróże.

Rozpoczęty 1 sierpnia sezon I ligi zdążył już przynieść dwa rekordowe osiągnięcia. Poza opisywanym osiągnięciem w 3. serii gier aż sześć z dziewięciu spotkań zakończyło się zwycięstwem gości.

Sebastian Olszar: Wszystkie nieszczęścia dotykają Flotę w 90. minucie

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×