Józef Dankowski: Bilans wstydu nam nie przynosi

Niezwyciężony po sześciu kolejkach T-Mobile Ekstraklasy Górnik Zabrze lideruje tabeli piłkarskiej elity. Zadowolenia z postawy swoich podopiecznych nie ukrywa szkoleniowiec zabrzan Józef Dankowski.

Marcin Ziach
Marcin Ziach
- Po raz kolejny bardzo cieszymy się z wyniku, tym bardziej, że został osiągnięty po ciężkiej walce. Górnik Łęczna zaskoczył nas ustawieniem, grając taką samą taktyką jak nasza. Zagęścili środek pola i trudno było tam wywalczyć przewagę. Dlatego też w pierwszej połowie nie graliśmy tak jak kibiców zdążyliśmy przyzwyczaić - ocenia Józef Dankowski, trener Górnika Zabrze.
Zwycięstwo z Górnikiem Łęczna opiekuna śląskiej drużyny cieszyło szczególnie. - Nie sztuką jest wygrać mecz gdy idzie, a gdy nie idzie. My tego dokonaliśmy i za to chwała chłopakom. Świetny mecz zagrał Łukasz Madej i z tego musimy się cieszyć. Grał już dobrze w poprzednich spotkaniach, ale brakowało mu tylko bramki. W meczu z Górnikiem Łęczna tego dokonał i liczę, że teraz będzie trafiał regularnie - dodaje doświadczony szkoleniowiec.
Józef Dankowski jest niezwykle zadowolony z postawy Górnika Zabrze Józef Dankowski jest niezwykle zadowolony z postawy Górnika Zabrze
Bohaterem zabrzan był w tym meczu Łukasz Madej. Po zdobyciu drugiej bramki został on jednak ściągnięty z placu gry. - Dał on z siebie tyle, że po zdobyciu pierwszej bramki potrzebował sporo czasu, by znów ruszyć. Udało mu się to w najlepszym dla zespołu momencie, bo gdy znów pobiegł z piłką, to po raz kolejny wpisał się na listę strzelców. Nie mogliśmy potem zwlekać ze zmianą, bo potrzebowaliśmy na boisku zawodników w pełni sił, którzy będą w stanie bezpieczne prowadzenie utrzymać do końca - wyjaśnia Dankowski.

Po sześciu kolejkach T-Mobile Ekstraklasy Górnik jest liderem tabeli. - Bardzo cieszymy się, że nasza gra pozytywnie zaskoczyła i w każdym meczu jesteśmy w stanie walczyć o zwycięstwo. Przy odrobinie szczęścia trzy punkty w meczach z Lechem Poznań czy Legią Warszawa też były w zasięgu, ale musieliśmy zadowolić się remisami. Myślę jednak, że bilans czterech zwycięstw i dwóch remisów nam wstydu nie przynosi - uśmiecha się 52-latek.

Świetna seria nie wzbudziła w piłkarzach zabrzańskiej ekipy zbytniego rozluźnienia. - Czeka nas mecz ze Śląskiem i na pewno nie będziemy bujać w obłokach. Teren we Wrocławiu jest bardzo trudny i musimy pokazać dużą jakość, by zdobyć tam kolejne punkty. Sztuka ta udała nam się na wiosnę i wierzę, że także tym razem wywieziemy stamtąd zdobycz punktową - podkreśla trener drużyny 14-krotnych mistrzów Polski.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×