Dni Angela di Marii w Realu policzone, Argentyńczyka zabrakło nawet na rezerwie

Wydaje się, że już nic nie zatrzyma Angela di Marii na Santiago Bernabeu. Argentyńczyk poprosił klub o odejście i nawet nie pojawił się na ławce rezerwowych w meczu o Superpuchar Europy.

Igor Kubiak
Igor Kubiak
Trener Carlo Ancelotti kilka dni temu zapewnił, że Angel di Maria odrzucił propozycję  przedłużenia kontraktu i poprosił klub o odejście. Real Madryt zostawia piłkarzowi wolną rękę, choć większość kibiców Królewskich liczyło na pozostanie finalisty mistrzostw świata. Piłkarz w pierwszym meczu o Superpuchar Hiszpanii wszedł się na boisko w drugiej połowie, ale w rewanżu nie zjawił się nawet na ławce rezerwowych.

Di Maria liczył na podwyżkę zarobków z 3 mln euro do 8 mln, na co nie chcą zgodzić się zdobywcy Ligi Mistrzów. Dodatkowo na Santiago Bernabeu w tym okienku transferowym pojawił się król strzelców mundialu, James Rodriguez.

W piątek pojawiła się pojawiła się sensacyjna informacja o ofercie ze strony FC Barcelony, którą prezes Florentino Perez miał błyskawicznie odrzucić. Realnie największym faworytem w wyścigu po skrzydłowego jest Manchester United. Czerwone Diabły za reprezentanta Albicelestes chcą wyłożyć 70 mln euro.

O krok od opuszczenia Realu jest również Sami Khedira, który ponownie nie znalazł się w meczowej osiemnastce. Defensywny pomocnik zamiast na trybunach Vicente Calderon, poleciał do Niemiec na mecz swojego brata, a w kuluarach mówi się o możliwym podpisaniu kontraktu z Bayernem Monachium.

Angel Di Maria poprosił o odejście z Realu, Królewscy wciąż liczą na Argentyńczyka

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×