Kibice GieKSy domagają sie niższych cen biletów i grożą bojkotem!
Zaogniła się sytuacja na linii SK1964 - GKS Katowice. Sympatycy drużyny z Bukowej po słabym starcie drużyny do nowego sezonu i trzeciej z rzędu porażce wysłali pismo z żądaniami do włodarzy klubu.
Po kilkunastu minutach do koczujących pod szatnią fanów wyszedł prezes klubu Wojciech Cygan, trener Kazimierz Moskal oraz zawodnicy GieKSy. - Jak przebiegało spotkanie z kibicami? A jak może przebiegać z kibicami, którzy są niezadowoleni? Trudno powiedzieć, że podtrzymywali nas na duchu. Wszyscy jesteśmy niezadowoleni, a kibice dali temu wyraźny upust - komentował na konferencji szkoleniowiec katowickiej drużyny.
Na rozmowie z piłkarzami szalikowcy nie poprzestali. Wystosowali bowiem do zarządu klubu pismo, w którym żądają drastycznej obniżki cen biletów. Jeśli włodarze GKS-u ich wymagań nie spełnią - SK1964 grozi bojkotem domowych meczów śląskiej jedenastki.W ostatnich miesiącach w klubie zaszło wiele pozytywnych zmian, a jedyną grupą która nie nadąża za resztą jest dział sportowy. Znamy kondycję finansową klubu i nie chcemy w niego uderzać, dlatego sugerujemy obciążyć różnicą z wpływu z biletów cały dział sportowy, jako jedynych winowajców obecnej sytuacji.
W razie braku obniżki cen biletów rozważamy bojkot meczów rozgrywanych na stadionie przy ulicy Bukowej" - czytamy w liście podpisanym przez zarząd SK1964.
Nie wiadomo na razie czy i w jaki sposób zarząd GieKSy odniesie się do oczekiwań kibiców. Włodarze klubu na ten moment odmawiają komentarza.
Gorący wieczór przy Bukowej! Kibice GieKSy szturmowali szatnię, interweniowała ochrona