Najlepsi I-ligowcy 3. kolejki wg SportoweFakty.pl

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Porażki obu spadkowiczów i seria zwycięstw przyjezdnych to główne wydarzenia 3. serii gier w I lidze. Indywidualnie błysnęli piłkarze środka pola, a zawiedli napastnicy.

Darko Brljak (Flota Świnoujście, 1*) - wrócił między słupki po czerwonej kartce i zachował czyste konto. Słoweniec chwycił niezliczoną ilość dośrodkowań Olimpii Grudziądz, przeciął masę podań z głębi pola. W 59. minucie popisał się cudowną, instynktowną interwencją - zostawił nogę i zatrzymał odbity rykoszetem strzał Denisa Popovicia. Brljak obronił również uderzenia Woźniaka, Suchockiego i Kaczmarka.

* - nominacje do "11" kolejki

Przemysław Pietruszka (Chojniczanka Chojnice, 1) - w środku tygodnia sprokurował rzut karny w meczu pucharowym. W sobotę był egzekutorem jedenastki po faulu na Mikołajczaku i silnym strzałem dał prowadzenie Chojniczance w starciu z Chrobrym Głogów. Pietruszka miał udział także przy drugim golu. Na dokładkę dorzucił solidną pracę w obronie.

Marko Radić (Wisła Płock, 1) - Nafciarze ostudzili faworyzowane KGHM Zagłębie i wygrali pierwsze ligowe starcie w sezonie. Radić wskoczył do składu i wraz z Magdoniem radzili sobie nieźle w tyłach. Poza akcją bramkową nie pozwoli na wiele lubinianom. W 72. minucie Serb odnalazł się w podbramkowym zamieszaniu i uzyskał prowadzenie 2:1, które Wisła Płock zdołała jeszcze podwyższyć.

Adrian Frańczak (Sandecja Nowy Sącz, 1) - znakomicie odnalazł się na pozycji lewego obrońcy. Grał już tam z konieczności w ostatnich meczach poprzedniego sezonu, a po odejściu Adama Mójty okazało się, że zadomowi się w tym miejscu boiska. Frańczak włączał się chętnie do akcji ofensywnych, był szybki, a ponadto korzystnie prezentował się w defensywie.

Maciej Bębenek (Sandecja Nowy Sącz, 2) - Bianconeri pokonali w sobotę Widzew Łódź i całą grupą zameldowali się w naszym zestawieniu. Bębenek zanotował w tym pojedynku asystę. Kapitan ponownie udowodnił, że podobnie jak Łukasz Greszczyk, jest bezcennym zawodnikiem zespołu.

Grzegorz Piesio (Dolcan Ząbki, 1) - dał sygnał, że wraca do wysokiej formy. Dwukrotnie trafił do siatki Miedzi Legnica. Po raz pierwszy mocnym strzałem przed gwizdkiem kończącym pierwszą połowę, a po raz drugi w sytuacji sam na sam w 90. minucie. Piesio dyrygował poczynaniami Dolcanu tak, jak przyzwyczaił do tego w poprzednim sezonie.

Bartosz Ława rozstał się latem z Pogonią Szczecin
Bartosz Ława rozstał się latem z Pogonią Szczecin

Bartosz Ława (Arka Gdynia, 2) - radzi sobie doskonale na pozycji ofensywnego pomocnika. Na początku konfrontacji z GKS-em Tychy został pozbawiony asysty przez Pawła Abbotta, który nie pokonał Igaza po podaniu Ławy. W końcu sam strzelił gola w 47. minucie, wykorzystując sytuację sam na sam mimo towarzystwa rywali. Początek sezonu pokazuje, że Ława może jeszcze dać wiele dobrego klubowi z Gdyni.

Paweł Lisowski (Flota Świnoujście, 1) - najgroźniejszy w ofensywie zawodnik w talii Tomasza Kafarskiego. Lisowski oddał trzy uderzenia na bramkę Olimpii Grudziądz. Jedno z nich, z półwoleja zakończyło lot w siatce po zgraniu Sebastiana Kamińskiego. Ten gol oznaczał prowadzenie świnoujścian 2:0, którego nie oddali do ostatniego gwizdka.

Łukasz Grzeszczyk (Sandecja Nowy Sącz, 1) - przypieczętował dobry występ dwoma golami po precyzyjnych główkach. Poza nimi ofensywny pomocnik Sandecji Nowy Sącz wyróżnił się nienaganną techniką. Bez wątpienia przyczynił się mocno do zwycięstwa zespołu z Widzewem Łódź.

Kacprzycki debiutował w T-ME jako zawodnik Lechii Gdańsk
Kacprzycki debiutował w T-ME jako zawodnik Lechii Gdańsk

Łukasz Kacprzycki (Wisła Płock, 1) - imiennik Grzeszczyka z Płocka także wpisał się na listę strzelców. Kacprzycki skorzystał z kapitalnego podania Piotra Wlazły i w sytuacji sam na sam ustalił wynik meczu z KGHM Zagłębiem na 3:1. Pomocnik przejawiał ponadprzeciętną aktywność, umiejętnie angażował się w akcje ofensywne.

Krzysztof Kaczmarczyk (Termalica Bruk-Bet Nieciecza, 1) - żaden z I-ligowych napastników nie zasłużył w ten weekend na wyróżnienie. Na razie liderem w klasyfikacji strzelców jest pomocnik - Krzysztof Kaczmarczyk. Zawodnik Termaliki wpisuje się na listę strzelców w każdym meczu ligowym i nie inaczej było w rywalizacji z GKS-em Katowice. Kaczmarczyk dopełnił formalności po odbitym od poprzeczki strzale Emila Drozdowicza i dał Słonikom prowadzenie 2:1.

Ławka rezerwowych: Piotr Skiba (Stomil Olsztyn) - Łukasz Kowalski (Arka Gdynia), Jacek Góralski (Wisła Płock), Aleksander Kwiek (KGHM Zagłębie Lubin), Marek Niewiada (Flota Świnoujście), Damian Jakubik (Dolcan Ząbki), Wołodymyr Kowal (Stomil Olsztyn).

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (0)