SP Zawisza zarzuca władzom klubu złamanie statutu spółki

W Bydgoszczy nie widać szans na zakończenie konfliktu wokół klubu. Na czwartek specjalną konferencję prasową zapowiedzieli przedstawiciele Stowarzyszenia Piłkarskiego Zawisza.

Adrian Dudkiewicz
Adrian Dudkiewicz

Wygląda na to, że bydgoski konflikt na linii kibice - Radosław Osuch nie tylko powoli nie wygasa, ale zaczyna przebierać na sile. Teraz kością niezgody stał się nowy herb Zawiszy. Przypomnijmy, że w poprzednim tygodniu jeszcze przed meczem we Wrocławiu, władze piłkarskiej spółki zmieniły jednostronnie logo klubu. Teraz zamiast literki "Z" na białym tle mamy herb ze złotym tłem w środku, czyli taki jaki obowiązywał w latach 80-tych i 90-tych.

Nie wszyscy chcą się jednam z tym pogodzić, a już szczególnie tak zwani kibole i przedstawiciele Stowarzyszenia Piłkarskiego Zawisza. Ci ostatni uważają, że decyzja o zmianie loga została podjęta bez wymaganej zgody wszystkich udziałowców spółki, do czego zobowiązuje statut powyższego podmiotu. Tymczasem wcześniej SP Zawisza chciało udostępnić swój znak za specjalną opłatą. - Informujemy, że Stowarzyszenie Piłkarskie Zawisza ograniczyło spółce WKS Zawisza Bydgoszcz SA prawa do używania znaku słowno-graficznego w postaci czarnej litery „Z” na białym tle w niebiesko-czarnej tarczy - czytaliśmy w specjalnym oświadczeniu przesłanym przez władze WKS Zawisza.

Wskutek tego na czwartek przedstawiciele SP Zawisza zapowiedzieli zorganizowane specjalnej konferencji. Co będzie tematem spotkania z dziennikarzami?

- Decyzji Zarządu Spółki WKS Zawisza Bydgoszcz SA. dotyczącej używania znaku słowno-graficznego niezgodnego ze statutem Spółki,

- Sytuacji związanej z powołaniem sądu polubownego mającego rozstrzygnąć spór dotyczący usunięcia Stowarzyszenia Piłkarskiego z obiektów CWZS Zawisza przy ul. Gdańskiej 163 w Bydgoszczy.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×