Udana inauguracja spadkowicza - relacja z meczu Energetyk ROW Rybnik - Raków Częstochowa

W 1. kolejce II ligi ROW Rybnik pokonał drużynę Rakowa Częstochowa 2:1. Bramki dla miejscowych padły po strzałach Płonki i Mandrysza, natomiast dla gości trafił Pawlusiński.

Beata Fojcik
Beata Fojcik
Spotkanie mocniejszym akcentem rozpoczęli gospodarze. W 8. minucie gry dogodnej sytuacji nie wykorzystał Patryk Dudziński, który minimalnie chybił celu. Chwilę później sprzed pola karnego szczęścia spróbował Grzegorz Fonfara, ale zrobił to niecelnie.
W 17. minucie meczu ze świetnego podania Marka Krotofila nie skorzystał Dudziński, jednak zdołał wycofać do Michała Płonki, a ten wpakował piłkę do bramki. Wyrównanie mogło przyjść szybko, lecz Mariusz Holik główkował obok słupka. Pod drugą bramką świetną akcję przeprowadził Fonfara, którego w ostatniej chwili uprzedził obrońca Rakowa.

W 23. minucie interwencją spotkania popisał się Daniel Kajzer. Bramkarz miejscowej ekipy dwukrotnie zatrzymał piłkę na linii pola karnego. Przed przerwą kąśliwie uderzył Pawlusiński, a Kajzer ponownie nie dał się zaskoczyć. Gola do szatni mógł "wbić" Mateusz Bodzioch, po którego strzale paradą popisał się Przemysław Wróbel.

Początek drugiej połowy powinien należeć do gości, ale znajdujący się na ósmym metrze Paweł Baraniak nie trafił głową w piłkę. W 65. minucie potyczki drugą bramkę dla ROW-u Rybnik zdobył Paweł Mandrysz. 16-latek śmiało przedarł się w pole karne czerwono-niebieskich i uderzeniem w długi róg pokonał golkipera przyjezdnych.

Chwilę potem młokos powinien zaliczyć drugie trafienie, jednak nie trafił w piłkę. W 76. minucie gry Mandrysz sfaulował w polu karnym Dariusza Pawlusińskiego, a boiskowy weteran częstochowian z łatwością zamienił jedenastkę na gola. W ostatniej fazie piłkarzom obu ekip nie udało się zmienić rezultatu i rybniczanie odnieśli inauguracyjne zwycięstwo w zreformowanej II lidze.
Kapitan rybniczan, Mariusz Muszalik poprowadził drużynę do zwycięstwa Kapitan rybniczan, Mariusz Muszalik poprowadził drużynę do zwycięstwa
Energetyk ROW Rybnik - Raków Częstochowa 2:1 (1:0) 1:0 Michał Płonka 17' 2:0 Paweł Mandrysz 65' 2:1 Dariusz Pawlusiński (k.) 76'

Składy:

ROW: Daniel Kajzer - Petar Borovicanin, Szymon Jary, Mateusz Bodzioch, Dawid Gojny, Marek Krotofil (85' Konrad Gilewicz), Mariusz Muszalik, Michał Płonka, Grzegorz Fonfara (91' Adam Wolniewicz), Szymon Sobczak (93' Sebastian Musiolik), Patryk Dudziński (57' Paweł Mandrysz).

Raków: Przemysław Wróbel - Łukasz Góra (46' Tomasz Pełka), Daniel Junio da Silva Luz, Mariusz Holik, Przemysław Mońka, Dariusz Pawlusiński, Łukasz Kmieć (79' Patryk Serafin), Wojciech Reiman, Paweł Baraniak (66' Adrian Kural), Robert Brzęczek (79' Arkadiusz Porochnicki), Artur Pląskowski.

Żółte kartki: Wojciech Reiman (Raków).

Sędzia: Grzegorz Jabłoński (Kraków).

Wypowiedzi trenerów po meczu:

Marcin Prasoł (ROW Rybnik): Gratulacje dla drużyny za wywalczone na boisku punkty oraz konsekwentną grę w obronie i determinację. Strzelona bramka otworzyła nam możliwość gry z kontry. Po jednej z nich podwyższyliśmy wynik na 2:0. Myślę, że zabrakło jeszcze jednej bramki. Chwała chłopakom za determinację, ambicję i walkę do końca.

Jerzy Brzęczek (Raków Częstochowa): Jak na inaugurację było to ciekawe spotkanie. Mieliśmy sytuacje, żeby je zremisować. Zbyt łatwo popełnialiśmy błędy i traciliśmy piłkę. Do wyjścia z kontratakiem brakowało nam dokładnych podań. Źle rozgrywaliśmy, co powodowało, że nie mogliśmy strzelić bramki przeciwnikowi. Liczyliśmy, że wywieziemy stąd przynajmniej punkt i to tyle jeśli chodzi o sprawy sportowe. Natomiast, nie było chłopców do podawania piłek, prezes naszego klubu nie został wpuszczony do szatni, ale nie mam w zwyczaju krytykowania klubu.

Nie powiedziałem ostatniego słowa - rozmowa z Oskarem Rybickim, bramkarzem Energetyka ROW Rybnik

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×