Pierwszy test nowych mioteł - zapowiedź meczu Sandecja Nowy Sącz - GKS Tychy

Przemysław Cecherz wraca na Sądecczyznę z nową drużyną - GKS-em Tychy. Także Sandecja zatrudniła latem nowego szkoleniowca. I to w gorących okolicznościach.

Sebastian Szczytkowski
Sebastian Szczytkowski

Obie drużyny nie imponowały formą w poprzednim sezonie. Sandecja Nowy Sącz zafiniszowała z trzema punktami przewagi nad strefą spadkową. Tyszanie utrzymali się w I lidze dzięki lepszemu bilansowi spotkań ze Stomilem Olsztyn, który ostatecznie pozostał w stawce po tym, jak Kolejarz Stróże nie otrzymał licencji.

GKS Tychy i wspomnianego Kolejarza Stróże łączy osoba Przemysława Cecherza. Włodarze tyskiego klubu postawili latem na tego szkoleniowca. - Bardzo chciałbym odnieść z tym klubem znaczący sukces. Wiadomo, jak człowiek przychodzi do nowego klubu, to chce zrobić lepiej niż było. Na pewno to jest jakiś mój cel - zapowiada Cecherz, który w tym sezonie zamierza zająć z GKS-em miejsce w górnej połówce tabeli.
Cecherz przewietrzył szatnię, pożegnał m.in. Tomasza Balula i Łukasza Małkowskiego, ściągnął Marcina Radzewicza, znanych sobie ze Stróżów: Łukasza Bociana, Kamila Nitkiewicza i "swojego" króla strzelców I ligi - Macieja Kowalczyka. Właśnie "Kowal" był najlepszym strzelcem zespołu w sparingach. Tyszanie zagrali sporo, dziewięć gier kontrolnych. O dwie więcej niż średnia I-ligowców w okresie przygotowań. Wygrali dwa, zremisowali pięć m.in. z Górnikiem Zabrze i dwukrotnie z Koroną Kielce. Humory przed sezonem poprawiło zwycięstwo 3:1 w próbie generalnej z Okocimskim Brzesko, po golach nowych - Bociana i Kowalczyka. Także Sandecja Nowy Sącz przystępuje do rozgrywek z nowym szkoleniowcem. Po gorącym i szeroko komentowanym rozstaniu z Ryszardem Kuźmą nadchodzi czas na jedynego zagranicznego trenera na zapleczu ekstraklasy - Jozefa Kostelnika. Słowak był przez lata związany z Tatranem Preszów, jako piłkarz grał m.in. w słynnej Sparcie Praga.
Przemysław Cecherz wrócił na Śląsk i pozostał w I lidze Przemysław Cecherz wrócił na Śląsk i pozostał w I lidze
Kostelnik przybył do Nowego Sącza za pięć dwunasta i nie miał dużego wpływu ani na kształt przygotowań, ani kadry. Skoncentrował się na dopracowaniu niuansów, obserwował ostatnie sparingi. Sandecja zanotowała w grach kontrolnych poprawne wyniki, wygrała cztery, zremisowała jedną, przegrała dwie. Zaprocentować ma stabilizacja składu, kontynuowane ma być wprowadzanie do niego młodych. Największym osłabieniem zespołu jest bez wątpienia odejście czołowego lewego obrońcy w ostatnich trzech sezonach I ligi - Adama Mójty, który czeka na swoje szanse w PGE GKS-ie Bełchatów. Sandecja poszła w ślady GKS-u Tychy i także sięgnęła po byłych zawodników Kolejarza Stróże: postawnego Cheikha Niane i bramkarza Łukasza Radlińskiego.

Konfrontacja byłych stróżan i powrót Przemysława Cecherza na Sądecczyznę dodaje smaczku pojedynkowi. Oba kluby nie mają w planach nerwowej walki o uniknięcie spadku, a spokojne dołączenie do czołówki I ligi. Ważny będzie dla nich początek sezonu.

Sandecja Nowy Sącz - GKS Tychy / pt. 01.08.2014 godz. 19.00

Przewidywane składy:

Sandecja: Kozioł - Makuch, Cicman, Szufryn, Frańczak, Danek, Grzeszczyk, Nather, Szczepański, Bębenek, Traore.

GKS: Igaz - Grzybek, Masternak, Kopczyk, Radzewicz, Ruskovsky, Bocian, Zganiacz, Mączyński, Wodecki, Kowalczyk.

Sędzia: Sebastian Tarnowski (Wrocław).

Zamów relację z meczu Sandecja Nowy Sącz - GKS Tychy
Wyślij SMS o treści PILKA.TYCHY na numer 7355
Koszt usługi 3,69 zł z VAT

Zamów wynik meczu Sandecja Nowy Sącz - GKS Tychy
Wyślij SMS o treści PILKA.TYCHY na numer 7136
Koszt usługi 1,23 zł z VAT

Kto wygra mecz?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×