Grecki obrońca podpisze kontrakt z Zawiszą Bydgoszcz

Defensywa to najsłabsza formacja bydgoskiego zespołu. Na szczęście w najbliższym czasie kontrakt z Zawiszą ma podpisać grecki obrońca Anestis Argyriou.

Adrian Dudkiewicz
Adrian Dudkiewicz
To na pewno bardzo dobry ruch bydgoskich działaczy. Zwłaszcza, że w ostatnich dwóch spotkaniach obrona Zawiszy przypominała szwajcarski ser. W potyczkach przeciwko Zulte Waregem oraz Jagiellonii Białystok (1:3) niebiesko-czarni stracili aż sześć bramek. A jeszcze w poprzednim sezonie defensywa należała do najmocniejszych punktów tej ekipy. Anestis Argyriou przez ostatni tydzień przebywał w mieście nad Brdą na testach. Przeszedł je pomyślnie i co najważniejsze może też wystąpić na pozycji defensywnego pomocnika. W swojej karierze reprezentował barwy AEKu Ateny, Glasgow Rangers oraz Panthrakikosu, w którym w lidze greckiej rozegrał trzydzieści osiem spotkań.
- Naprawdę to dopiero od wtorku zaczniemy trenować swoim normalnym trybem. Wracamy do zwykłego tygodniowego mikrocyklu. A ostatnio tak nie było, bowiem zagraliśmy cztery mecze w przeciągu dziesięciu dni i to musiało mieć wpływ na postawę naszego zespołu. Wyglądaliśmy ostatnio na bardzo zmęczonych, mieliśmy słabszą reakcję. Jak nie jesteśmy w pełni sił, to mecz staje się zdecydowanie trudniejszy - uważa Paixao.

Zatrudnienia greckiego defensora może wydatnie pomóc Zawiszy. Na pewno nie w pełni formy jest brazylijski stoper Samuel Araujo, którego grę w niedzielę większość fanów kwitowała głośnym śmiechem. Od początku rozgrywek sporo błędów przed polem karnym popełniają ponadto Łukasz Nawotczyński i Paweł Strąk. W meczu o Superpuchar Polski z Legią Warszawa sporo pretensji można było mieć do występu bocznego obrońcy Joshua Silvy.

- Zdecydowanie najsłabiej wygląda u nas pomoc, bo na innych pozycjach możemy dokonywać konkretnych roszad. Być może będziemy jeszcze nie raz przeżywać porażki i wygrywać, ale najważniejsze, by na końcu dojść do celu - zakończył Paixao.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×