Matthias Sammer: Dla Bayernu to dobrze, że Lewandowski nie zagrał na mundialu
Matthias Sammer przyznaje, że dla monachijskiego klubu nieobecność Polski na mundialu była korzystna. Robert Lewandowski z kolei ocenia, iż do najwyższej formy sporo mu jeszcze brakuje.
Konrad Kostorz
Podczas gdy wielu kluczowych piłkarzy Bayernu Monachium, na czele z niemieckimi mistrzami światami i Arjenem Robbenem, odpoczywa po trudach występów w Brazylii, niektórzy podopieczni od początku przygotowań trenują na pełnych obrotach. Liczą, że już w meczach kontrolnych błysną formą i zapunktują u Pepa Guardioli, a w efekcie zagwarantują sobie miejsce w podstawowym składzie w spotkaniach o punkty. W tym gronie znajdują się m. in. nieobecni na mundialu David Alaba, Rafinha oraz Robert Lewandowski.- Robert trenuje już od kilku tygodni i nietrudno dostrzec, że to dobrze dla Bayernu, iż nie zagrał na mistrzostwach świata. Oczywiście on sam wolałby wziąć udział w mundialu - przyznał Matthias Sammer w rozmowie z niemieckim portalem spox.com.
Dwa kolejne pojedynki Lewandowski i spółka rozegrają za oceanem, a ich rywalami będą Chivas Guadalajara oraz drużyna gwiazd MLS. - Dlaczego zdecydowaliśmy się na tournee? Nasza wizyta w USA przyniesie korzyści Bayernowi, a także całej Bundeslidze. Nie sądzimy, że będziemy zaczepiani i rozpoznawani na każdym kroku, ale dzięki marketingowi, sprzedaży praw telewizyjnych czy reklamom wszyscy na tym zyskamy - wyjaśnił Sammer.