Na straganie w dzień targowy: Powrót "Murzyna", "Aka" w Ufa i kolejny zaciąg w Bydgoszczy

Wydarzeniem minionego tygodnia na rynku transferowym w T-ME była reaktywacja Dawida Janczyka. 27-letni "Murzyn" wrócił do zawodowej piłki, wiążąc się z Piastem Gliwice.

Maciej Kmita
Maciej Kmita
Dawid Janczyk przed laty był uznawany za olbrzymi talent. Kiedy miał 18 lat i zerowe doświadczenie w seniorskiej piłce, sięgnęła po niego Legia Warszawa. "Murzyn" przed przenosinami do Legii nie zdążył nawet zadebiutować w I zespole macierzystej Sandecji Nowy Sącz.
Przy Łazienkowskiej 3 jednak szybko przebił się do składu i premierowy sezon w T-ME zakończył z 5 bramkami zdobytymi w 18 występach oraz tytułem mistrza kraju. Latem 2007 roku po całkiem udanym występie reprezentacji Polski na MŚ U-20 w Kanadzie Janczyk przeniósł się za ponad 3 mln euro do CSKA Moskwa, z którego był wypożyczany do belgijskich KSC Lokeren i Germinalu Beerschot, Korony Kielce i ukraińskiego PFK Ołeksandrija. Ostatnie występy w zawodowej piłce zaliczył jesienią 2011 roku w barwach tego ostatniego klubu, a na występ w polskiej lidze czeka od 8 sierpnia 2011 roku.

W przerwie zimowej minionego sezonu głośno zrobiło się o nim za sprawą publikacji o jego życiowych zakrętach. Pomocną dłoń w jego kierunku wyciągnęła Legia Warszawa, ale po kilku tygodniach treningów z II zespołem Wojskowych zrezygnował z tej formy aktywności. Odnalazł się dopiero pod koniec czerwca w Piaście Gliwice i po przepracowaniu okresu przygotowawczego gliwicki klub zaoferował mu kontrakt.

- Zawsze powtarzałem i będę to powtarzał, że transfer do Rosji nie był tylko moją decyzją. Ja byłem młodym zawodnikiem, który chciał grać na jak najwyższym poziomie. Pojechałem do Moskwy i zebrałem sporo piłkarskiego i życiowego doświadczenia. Gdybym w decyzji o tym transferze miał więcej do powiedzenia, to być może wszystko ułożyłoby się inaczej. Zawsze jednak powtarzałem, że chciałem być lojalny w stosunku do klubu, a Legii bardzo na pomyślnej finalizacji rozmów zależało. Nie wyszło mi to na dobre, ale to już za mną i nie ma do czego wracać - mówi dziś Janczyk, który bardzo chce udowodnić wszystkim, że nadal potrafi grać w piłkę: - Umiejętności piłkarskich się nie zapomina. To jest jak jazda na rowerze i choćbym nie jechał dwadzieścia lat, to i tak umiem to robić. Na pewno mam braki w ograniu i treningach z zespołem. Z każdym dniem te braki nadrabiam i coraz lepiej czuję się zwłaszcza fizycznie. Piłkarsko wciąż jestem wartościowym zawodnikiem i chcę dobrymi występami w Piaście to udowodnić.

Oprócz Janczyka Piast zakontraktował w ostatnich dniach też Armando Nievesa i Mohameda Hadj Saida. Pierwszy to 25-letni kolumbijski obrońca grający do tej pory w klubach rodzimej i meksykańskiej ekstraklasy. Drugi to 27-letni pomocnik z Tunezji, który ostatnio grał w swojej ojczystej lidze.

Maciej Korzym po badaniach w Podbeskidziu Bielsko-Biała

Dawid Janczyk okaże się wzmocnieniem Piasta Gliwice?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Piłkę Nożną na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (3)
  • biało-zielone 3city Zgłoś komentarz
    W Bydgoszczy jest jeszcze jakiś POLAK?
    • wislok Zgłoś komentarz
      Raczej nie, Janczyk najlepsze lata ma za sobą. Ciekawe ruchy transferowe ma Ruch,ale na razie w lidze zawodzi.