Manchester United w formie, Rooney nie dał szans Skorupskiemu, gol zza połowy!

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

W rozegranym w Denver meczu towarzyskim Manchester United w pełni zasłużenie pokonał AS Romę. Pięknego gola zdobył Wayne Rooney, ale Anglika po przerwie przebił niesamowitym uderzeniem Miralem Pjanić.

W tym artykule dowiesz się o:

W pierwszym spotkaniu amerykańskiego tournee rzymianie po golu w 90. minucie pokonali 1:0 Liverpool FC. Z drużyną Louisa van Gaala wicemistrzom Włoch grało się znacznie trudniej, chociaż holenderski menedżer posłał do boju kilku niedoświadczonych i dość anonimowych zawodników.

Łukasz Skorupski radził sobie dobrze aż do 36. minuty, kiedy umiejętnościami błysnął Wayne Rooney. Gwiazdor Czerwonych Diabłów oddał perfekcyjne uderzenie z około 25 metrów, a piłka wylądowała niemal w okienku bramki pomimo podjętej przez Polaka próby rozpaczliwej interwencji.

W 38. minucie Skorupski wygrał pojedynek sam na sam z Juanem Matą, by po chwili... wyjąć piłkę z siatki po strzale Hiszpana - cudowne podanie z własnej połowy wykonał Rooney, a Hiszpan wyszedł na czystą pozycję i technicznym strzałem przelobował naszego rodaka. Jeszcze przed przerwą Rooney ponownie zmusił do kapitulacji byłego bramkarza Górnika Zabrze, tym razem pewnie egzekwując rzut karny. [ad=rectangle] Skorupski zapewne cieszył się, że "Wazza" po przerwie nie wrócił już na murawę. Łatwiej zaczęło grać się też innym podopiecznym Rudiego Garcii, którzy zdołali zdobyć gola honorowego. Na listę strzelców wpisał się Miralem Pjanić, oddając strzał zza połowy boiska i lobując wysuniętego Bena Amosa. Bośniak z pewnością zdobył w ten sposób jednego z najefektowniejszych goli tego roku.

Bramkarz United w pełni zrehabilitował się w 84. minucie, kiedy w sobie tylko znany sposób zapobiegł zdobyciu przez Leandro Castana pięknego gola. Brazylijczyk uderzył efektowną przewrotką, a Amos zdołał zbić piłkę na słupek. Wynik, który ostatecznie nie do końca oddaje znaczną przewagę Manchesteru, ustalił strzałem z rzutu karnego weteran Francesco Totti.

Manchester United - AS Roma 3:2 (3:0)

1:0 - Rooney 36' 2:0 - Mata 39' 3:0 - Rooney (k.) 45+1' 3:1 - Pjanić 76' 3:2 - Totti (k.) 88'

Składy: Man Utd:

Johnstone (46' Amos) - Jones (46' Smalling), Evans (46' Keane), Blackett - Valencia (46' Nani), Herrera (46' Young), Cleverley (69' Hernandez), James (46' Shaw) - Mata (46' Kagawa) - Rooney (46' Keane), Welbeck (46' Lingard). Roma:

Skorupski - Calabresi (46' Somma), Romagnoli (46' Castan), Benatia (68' Balasa), Emanuelson (46' Cole) - Keita (68' Pjanić), Paredes (46' Nainggolan), Ucan (68' Totti) - Iturbe (46' Iturbe), Destro (68' Borriello), Florenzi (68' Sanabria).

Źródło artykułu:
Komentarze (8)
MacieRoma
27.07.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Znaczna przewaga MU ? Nie wydaje mi się szczerze mówiąc.  
avatar
GEORGE BEST
27.07.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Jedyna niepokojąca sytuacją w tym meczu była opaska kapitańska na ręku Cleva.Ten nowy Xavi powinien ją nosić ale nie w United tylko np w Ipswich Town .Amos też adieu ile można trzymać w klubie Czytaj całość
avatar
ABC321
26.07.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Jest moc, a pewnie United nie skończyli jeszcze zakupów.  
avatar
Apator Fan
26.07.2014
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Pomijam fakt,ze skład Liverpoolu był dużo bardziej rezerwowy niż ten MU .Nie zmienia to faktu,ze w sparingach MU wygląda niebo lepiej niż za Moyesa.Będą szalenie groźni w nowym sezonie.