Zmęczeni sosnowiczanie szykują się do występu w Pucharze Polski

Podopiecznych Mirosława Smyły czeka mecz w ramach Pucharu Polski. W grze zespołu jest kilka mankamentów, lecz trener jest świadomy celu. - Musimy być jeszcze mocniejszą drużyną na boisku - mówi.

Olga Krzysztofik
Olga Krzysztofik
Zagłębie rozpoczęło przygotowania 1 lipca. Począwszy od tego momentu w zespole pojawiło się kilka nowych twarzy, umowy z sosnowieckim klubem podpisali bramkarz Mateusz Matracki (poprzednio Legionovia Legionowo), napastnik Piotr Giel (poprzednio MKS Kluczbork), obrońca Krzysztof Markowski (poprzednio Kolejarz Stróże), obrońca Daniel Kutarba (poprzednio Energetyk ROW Rybnik), a ostatnio dwaj młodzieżowi reprezentanci Polski - napastnik Jakub Arak oraz pomocnik Miłosz Kozak (obaj rezerwy Legii Warszawa).
Podpis pod nową umową złożył obrońca Radosław Kursa, a w drużynie pozostali pomocnik Mateusz Wrzesień oraz pomocnik Przemysław Mizgała (przedłużona umowa wypożyczenia z Legii), natomiast Rafał Sadowski podpisał z Zagłębiem umowę po tym, jak poprzedni sezon spędził w klubie będąc na wypożyczeniu z GKS-u Katowice (mimo nowego kontraktu Sadowski może zostać wypożyczony z Zagłębia).

Podopieczni Mirosława Smyły są po obozie dochodzeniowym, w trakcie którego ciężko trenowali, co było widoczne podczas rozgrywanych meczów kontrolnych, gdzie już na początku drugich części spotkań opadali z sił. Obóz zakończył się 12 lipca i od tego momentu trenerzy zmniejszają obciążenia treningowe.

Po zakończonym obozie Zagłębiacy rozegrali jeden sparing, z GKS-em Katowice, który przegrali 2:3. Mimo że sosnowiczanie wypracowali sobie dużo stuprocentowych sytuacji bramkowych, to nie umieli ich wykorzystać. - Coś w tym jest, mamy przegrać, co mamy przegrać i zapewne odgórnie jest to przypisane. Gdyby limit pecha wyczerpał się w sparingach, to byłoby dobrze - skomentował trener Smyła, który jest świadomy obecnej dyspozycji zespołu. - Do optymalnej formy sportowej jeszcze daleka droga - przyznał.

Choć widać systematyczną poprawę w grze obronnej drużyny, to przed piłkarzami jeszcze dużo pracy w tym elemencie. - Jest duża poprawa w tym elemencie, rośnie liczba podań dokładnych, jestem przekonany, że z tyłu będziemy grali bezpiecznie na sto procent. Najłatwiej bramkę strzelić jest z kontry, gdy zespół w ofensywie jest ustawiony szeroko, daleko od siebie, wtedy łatwo jest wyprowadzić akcje. Jesteśmy przekonani, że potencjał ludzki w drużynie jest większy niż w minionym sezonie. Musimy być jeszcze mocniejszą drużyną na boisku i do tego zmierzamy - zaznaczył Mirosław Smyła.

Przed sosnowiczanami inauguracja sezonu 2014/2015, w sobotę 19 lipca zmierzą się bowiem w rundzie przedwstępnej Pucharu Polski, gdzie ich rywalem będzie trzecioligowy Sokół Kleczew. Jeśli Zagłębie dozna porażki i nie awansuje do rundy wstępnej rozgrywek, to zespół ma w planach rozegranie sparingu z Rekordem Bielsko-Biała (w dniu 26 lipca).

Wyniki sparingów Zagłębia Sosnowiec:

5 lipca: PGE GKS Bełchatów - Zagłębie Sosnowiec 0:1 oraz 4:0
Bramka dla Zagłębia (pierwszy sparing): 0:1 - Jakub Arak (50.)

9 lipca: Wisła Kraków - Zagłębie Sosnowiec 6:0 (2:0)

9 lipca: Zagłębie Sosnowiec - BKS Stal Bielsko-Biała 1:2 (0:0)
Bramka dla Zagłębia: 1:2 - Wojcieszyński.

12 lipca: Zagłębie Sosnowiec - GKS Tychy 0:2 (0:2)
Bramki: 0:1 - Wodecki (23. karny), 0:2 - Kowalczyk (33.).

12 lipca: Zagłębie Sosnowiec - Przemsza Siewierz 1:1 (0:0)
Bramki: 1:0 - Tumicz (63.), 1:1 - Marko (71.).

16 lipca: Zagłębie Sosnowiec - GKS Katowice 2:3 (1:2)
Bramki: 0:1 - Kujawa (17.), 0:2 - Kujawa (34.), 1:2 - Jarczyk (37.), 2:2 - Markowski (54.), 2:3 - Szołtys (68.).

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×