Andrzej Juskowiak: Nowy zespół ma walczyć o europejskie puchary

- Jakość zespołu znacznie wzrosła po naszych transferach, ale to nie koniec wzmocnień - zapowiada dyrektor sportowy Lechii Gdańsk Andrzej Juskowiak, który poruszył również kilka innych kwestii.

Bartosz Wiśniewski
Bartosz Wiśniewski
W piątek oficjalnie został zaprezentowany nowy trener Lechii Gdańsk Joaquim Machado. Przy okazji chwilę dla dziennikarzy znalazł dyrektor sportowy Andrzej Juskowiak, który mówił między innymi o przyszłych transferach gdańskiego klubu i o tym, jak wyglądać będzie kadra pierwszego zespołu na najbliższy sezon.
Andrzej Juskowiak o: Nowym trenerze:

Rozumiem, że wszyscy chcieliby wiedzieć kto był brany pod uwagę przy wyborze, ale to nie jest odpowiedni czas na to. To trochę taka sytuacja, jakby teściowa po ślubie chciałaby wiedzieć, jacy byli inni kandydaci na męża. Przede wszystkim jednak chodziło o to, aby kontynuować to co rozpoczął trener Ricardo Moniz. Uważamy, że Machado bardzo dobrze wpisze się w tę koncepcję. To jest człowiek, który pasuje idealnie do naszego projektu. Ma duże ambicję i mentalność zwycięscy. Jego nie interesują półśrodki. Uznaliśmy razem, że Portugalczyk będzie odpowiednim szkoleniowcem, aby poukładać nowy zespół. Musimy też być przygotowani, że w nadchodzącym sezonie to najprawdopodobniej my będziemy musieli ciągle grać w ataku pozycyjnym, a trener Machado dysponuje kilkoma ciekawymi wariantami, jeśli chodzi o grę ofensywną.

Machado miał propozycję od innych drużyn, ale wybrał nas. W Portugalii rynek trenerski jest bardzo duży i nie jest tak łatwo dostać się do topowego klubu, bo szkoleniowcy mają tam podpisane długie kontrakty. Uważamy, że to jest bardzo dobry czas dla naszego szkoleniowca, gdyby pracował już w uznanej drużynie to nie byłoby nas na niego stać, a tak mogliśmy go ściągnąć i to w Gdańsku może się wypromować i rozwijać.

Nowych zawodnikach:

Wiadomo, że jest to pewna niewiadoma, czy uda im się szybko zaaklimatyzować i jak będą tutaj funkcjonować. Cieszy nas, że trener będzie miał duży wybór i że jakość będzie znacznie większa niż w poprzednim sezonie. Chcemy jak najszybciej skompletować kadrę i doprowadzić do dużej konkurencji bo to gwarantuje, że zawodnicy będą w dobrej dyspozycji przez cały czas. Na niektórych pozycjach nadal brakuje nam piłkarzy, a trzeba pamiętać, że sezon rusza szybko i to nie jest komfortowa sytuacja. Może zdarzyć się tak, że za miesiąc będziemy mogli ściągnąć bardzo dobrego gracza i wówczas będziemy zastanawiać się, jaką decyzję podjąć. W następnym tygodniu odbędą się rozmowy z kolejnymi kandydatami, którymi chcemy wzmocnić dwie, trzy pozycje. Nie będziemy oczywiście robić żadnych kominów płacowych, więc dlatego też czekamy na decyzję tych zawodników i ich menadżerów, czy są w stanie zbliżyć się do kwot, jakie my oferujemy. W kadrze będzie też wielu młodych wychowanków i zobaczymy, jak oni przejdą okres przygotowawczy i w tych przypadkach będziemy o nich przydatności decydować dopiero w lipcu. Najważniejsze jest to, żeby Ci młodzi chłopcy przygotowali się z pierwszym zespołem.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Celach na przyszły sezon:

We wstępnych rozmowach z właścicielami ustaliliśmy, że chcemy walczyć o europejskie puchary, a 4 miejsce tego raczej nam nie gwarantuje.

Przyszłości obecnych zawodników Lechii Gdańsk:

Piłkarze, z którymi nie planujemy wspólnych planów, nie znajdą się w pierwszej kadrze drużyny. Rozmowy na temat odejść trwają od 1 czerwca. Niektóre z nich są w bardzo zaawansowanym etapie, a niektóre powoli się rozwijają. Chcemy rozwiązać to do końca miesiąca - tak, aby każdy był zadowolony.

Kwestii wypożyczeń z Benfiki Lizbona:

Teraz mamy komfortową sytuację, bo nasz trener doskonale orientuje w sytuacji na portugalskim rynku. Uważamy jednak, że zawodnicy, którzy wcześniej byli wymieniani w kontekście Lechii Gdańsk nie zmieściliby się w pierwszej jedenastce, więc bezsensu jest ich tu sprowadzać. Toczą się jednak dalej rozmowy i jeśli dostaniemy jednego zawodnika to będzie to nam w zupełności wystarczało.

Defensywie:

Szukamy tutaj zawodników doświadczonych i to może jeszcze potrwać. Mamy jeszcze m.in. Garbacika, który powinien być w tej chwili przygotowany na rywalizacje. Od naszych wychowanków oczekujemy, że wejdą na wyższy poziom i będą realną konkurencją. Negocjujemy z obrońcami, którzy weszliby do pierwszej jedenastki. Nie jest to łatwa sprawa. Tutaj sprawa powinna rozwiązać się w najbliższym tygodniu.

Bartłomieju Pawłowskim:

Każdym dobrym zawodnikiem, który jest na rynku, interesujemy się. Zwłaszcza jeśli chodzi o skrzydłowych, bo tutaj mamy najwięcej pracy. Chcemy pozyskać gracza, który jest szybki i ma ciąg na bramkę. To nie jest jednak tak, że ten Bartek jest naszym priorytetem.

Piotrze Zielińskim:

Piotrek wie o naszym zainteresowaniu i rozmawiałem z nim kilka razy. To jest bardzo wszechstronny pomocnik, który by nam bardzo pomógł i byłby gwiazdą naszej ligi. Od momentu, gdy w Udinese zmienił się trener to on nadal widzi szansę tego, że może wywalczyć tam sobie miejsce w składzie. Może okazać się jednak, że za jakiś czas okaże się, że Zieliński nie będzie miał szans na grę we Włoszech i wtedy ten temat powróci i będziemy się zastanawiać.

Sebastianie Maderze: 

Sebastian ma kontrakt do końca tego roku. Toczą się rozmowy na temat rozwiązania umowy, ale jego status w drużynie się nie zmienił i nie będzie on uczestniczył w treningach pierwszego zespołu. Trener jest poinformowany o tym, jak Madera zachowywał kilka tygodni temu i co chciał wymusić na klubie.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×