Najlepsi I-ligowcy sezonu wg SportoweFakty.pl

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Sezon w I lidze dobiegł końca. Indywidualne wyróżnienia przyznaliśmy piłkarzom sześciu klubów. Większość z nich zagra niebawem w T-Mobile Ekstraklasie!

Arkadiusz Malarz (PGE GKS Bełchatów, 5*) - runda jesienna należała do Łukasza Budziłka z GKS-u Katowice, a wiosną dobrze prezentował się Sergiusz Prusak z Górnika Łęczna. Arkadiusz Malarz był jednak najrówniejszy, w prawie każdym meczu notował klasowe interwencje. Jego drużyna grała w tym sezonie bardzo wysoko, przez co nadziewała się na kontrataki i musiała liczyć na ratunek Malarza. Ten stawał na wysokości zadania i często ratował kolegom skórę.

* - liczba nominacji do "11" kolejki

Adam Mójta (Sandecja Nowy Sącz, 5) - napastnicy z Nowego Sącza mieli spory problem ze zdobywaniem goli. Fabian Fałowski, Mouhamadou Traore i Maciej Górski strzelili raptem pięć bramek. Przebił ich Adam Mójta. Skrajny obrońca słynie z ofensywnego futbolu i do tego ma świetnie ułożoną lewą nogę, czego dowodem są: asysty, 7 goli w I lidze i 2 w Pucharze Polski. Mójta okazał się najskuteczniejszym strzelcem swojej drużyny w sezonie 2013/2014.

Maciej Szmatiuk (Górnik Łęczna, 4) - właśnie ten obrońca odegrał kluczową rolę przy golu, który zagwarantował Górnikowi zwycięstwo w Grudziądzu i awans. Generalnie jego bramki dały łęcznianom sześć dodatkowych punktów. Maciej Szmatiuk nie opuszczał podstawowego składu i trzymał w ryzach blok obronny. Swoim doświadczeniem wprowadzał spokój w poczynaniach jednej z dwóch najlepszych defensyw I ligi.

Jesteśmy na Facebooku! Dołącz do nas!

Maciej Wilusz (PGE GKS Bełchatów, 2) - jedno z najgorętszych nazwisk sezonu. Adam Nawałka uznał Wilusza za piłkarza "international level" i powoływał do reprezentacji Polski. Kadrowicz radził sobie w I lidze lepiej niż poprawnie. Interweniował pewnie na ziemi i w powietrzu, włączał się do rozegrania. Teraz czeka go powstrzymywanie lepszych napastników niż ci, z którymi miał do czynienia na zapleczu.

Rafał Grzelak (Dolcan Ząbki, 2) - dysponujący dobrymi warunkami fizycznymi Grzelak nie ograniczał się do działań obronnych. W ofensywie przydał się jego wzrost i "młotek" w lewej nodze. Trudny do przejścia mimo momentów dekoncentracji. Dolcan Ząbki był rewelacją rozgrywek, a Grzelak nie opuszczał podstawowego składu zawsze kiedy był w pełni sił. Tym sezonem zapracował na zainteresowanie klubów T-Mobile Ekstraklasy, zwłaszcza że na nadmiar zdolnych, lewonożnych obrońców w Polsce nie narzekamy.

Grzegorz Bonin (Górnik Łęczna, 6) - ostatnie miesiące były renesansem formy Grzegorza Bonina. Liczni kibice zastanawiają się: co wniesie ten pomocnik na wyższy szczebel rozgrywek? Odpowiedź na te pytanie poznamy niebawem. Nie ulega wątpliwości, że w I lidze był absolutnie głównym aktorem. Po jego rajdach rywale oglądali tylko plecy. Sprawdził się także po przestawieniu na pozycję napastnika i został najlepszym strzelcem Górnika Łęczna.

Wojciech Trochim (Kolejarz Stróże, 5) - wyróżniamy defensywnego pomocnika Kolejarza Stróże kosztem drugiego napastnika. Bez Trochima byłoby bardzo trudno o utrzymanie podopiecznych Przemysława Cecherza. Zawsze waleczny, przydatny w rozbijaniu akcji, jak i w konstruowaniu akcji ofensywnych. Autor siedmiu goli i sporej ilości asyst nie opuszczał podstawowego składu.

Mateusz Szwoch (Arka Gdynia, 5) - niebywały talent z Gdyni. Mateusz Szwoch miał poprawną jesień i fantastyczną wiosnę. Pokazał, że można grać technicznie, z pomysłem i kombinacyjnie w fizycznej I lidze. Prezentował cały repertuar umiejętności: strzały z dystansu, akcje indywidualne, ciekawe dogrania w kierunku napastników. Choć Arka nie wywalczyła awansu, to dla samego Szwocha zbliża się czas większych wyzwań.

Jesteśmy na Facebooku! Dołącz do nas!

Grzegorz Piesio (Dolcan Ząbki, 7) - jeden z trzech przedstawicieli Dolcanu Ząbki w zestawieniu. Mózg i płuca zespołu, przez którego przechodziła większość bramkowych akcji zespołu Roberta Podolińskiego. 13 goli to znakomity dorobek jak na pomocnika, do kompletu dorzucił całą masę asyst. Motor napędowy ofensywy Dolcanu, która przez ostatnie miesiące grała efektownie i efektywnie. Korona króla strzelców Dariusza Zjawińskiego to w dużym stopniu zasługa Grzegorza Piesia.

Michał Mak (PGE GKS Bełchatów, 9) - od tego zawodnika rozpoczynaliśmy konstruowanie jedenastek kolejki. Michał Mak gościł w nich najczęściej spośród wszystkich I-ligowców. Napędzał akcje bełchatowian, popisywał się dynamicznymi rajdami po skrzydle, dorzucał arcyważne gole i asysty. Ten rok miał być dla Michała Maka swoistą banicją, ale też szansą na okrzepnięcie w poważnym futbolu. Wszystko wskazuje na to, że ta sztuka powiodła mu się.

Dariusz Zjawiński (Dolcan Ząbki, 4) - niekwestionowana gwiazda sezonu zostawiła w cieniu wszystkich pozostałych napastników. Z 21 golami na koncie wygrał klasyfikację strzelców z przewagą sześciu trafień nad wiceliderem. Pokazał, jak powinien zachowywać się rasowy snajper, a przy kompletowaniu swojego dorobku pokazał cały wachlarz zagrań. Przed Zjawińskim próba zawojowania T-Mobile Ekstraklasy. Przykład Charlesa Nwaogu sprzed kilku lat pokazał, że może to być trudne zadanie. Czyimś śladem podąży "Zjawa"?

Ławka rezerwowych: Sergiusz Prusak (Górnik Łęczna) - Sebastian Zalepa (Flota Świnoujście), Tomasz Jarzębowski (Arka Gdynia), Maciej Bębenek (Sandecja Nowy Sącz), Denis Popović (GKS Tychy), Wojciech Łobodziński (Miedź Legnica), Marcin Krzywicki (Wisła Płock).

Jesteśmy na Facebooku! Dołącz do nas!

Źródło artykułu:
Komentarze (4)
avatar
Maciejka333 -Rekin-
10.06.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A gdzie jest Feruga?!  
avatar
DariuszPortowiec
10.06.2014
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Ten portal to chyba w Stróżach ma siedzibę...