Przegląd wojsk bez armat - z Niemcami wciąż bez zwycięstwa - relacja z meczu Niemcy - Polska

Bezbramkowym remisem zakończył się rozegrany we wtorek w Hamburgu towarzyski mecz Niemcy - Polska. To szóste spotkanie biało-czerwonych pod wodzą Adama Nawałki i czwarte bez zdobytego gola.

Maciej Kmita
Maciej Kmita
Z racji tego, że spotkanie zostało rozegrane poza oficjalnym terminem FIFA, selekcjonerzy obu reprezentacji nie mogli mieć do dyspozycji swoich najlepszych zawodników. W reprezentacji Polski zabrakło przede wszystkim Roberta Lewandowskiego i Łukasza Piszczka z Borussii Dortmund, których 17 maja czeka finał Pucharu Niemiec z Bayernem Monachium, a trzeci z polskiej kolonii w BVB, czyli Jakub Błaszczykowski  przechodzi rehabilitację po urazie kolana. Adam Nawałka nie mógł też skorzystać z powołanych pierwotnie Eugena Polanskiego i Artura Jędrzejczyka, których na zgrupowanie nie zwolniły kluby oraz z kontuzjowanego Łukasza Teodorczyka.Niemieckie media pogardliwie ochrzciły ten mecz "castingiem", ale trudno się temu dziwić, zwłaszcza patrząc na pierwszą "11" gospodarzy. Joachim Loew w wyjściowym składzie postawił bowiem aż na 8 debiutantów. Z niemieckiej "11", która zaczęła spotkanie na Imtech Arena, tylko Ron-Robert Zieler, Matthias Ginter i Julian Draxler grali wcześniej w kadrze. W reprezentacji Polski jedynym debiutantem w wyjściowym składzie był Thiago Cionek. 28-letni stoper II-ligowej włoskiej Serie B jest drugim Brazylijczykiem, który zagrał z orłem na piersi po Rogerze Guerreiro.
Gospodarze od pierwszego gwizdka byli stroną przeważającą. Drużyna Loewa cierpliwie budowała atak pozycyjny, ale też Polacy nie uprzykrzali im zbytnio życia. Biało-czerwoni grali pasywnie w odbiorze i dopiero po kwadransie zaczęli grać agresywniej, choć pierwsza próba gry wyższym pressingiem w 13. minucie zaowocowała... płynną akcją rywali zakończoną strzałem Draxlera z linii pola karnego. Polska pierwszy strzał w światło bramki Zielera oddała w 18. minucie. Po centrze Macieja Rybusa z rzutu wolnego głową niemieckiego golkipera zatrudnił Cionek. Brazylijczyk z polskim paszportem w I połowie sprawiał dobre wrażenie. Był agresywny, dobrze przewidywał ruchy Niemców, dzięki czemu przerywał ich akcje. Grał tylko do 75. minuty, bowiem na kwadrans przed końcowym gwizdkiem zaczęły łapać go skurcze. Można zaryzykować stwierdzenie, że występem w Hamburgu obronił się.

W odpowiedzi na strzał Cionka w 25. minucie do dośrodkowanej z lewej strony przez Christiana Sorga piłki w polu karnym Polski doszedł Leon Goretzka, który uciekł Sławomirowi Peszce, ale uderzył wprost w Artura Boruca. W 30. minucie Polacy oddali jedyny strzał "z gry" w światło bramki rywali, ale Zieler nie miał problemu ze złapaniem piłki uderzonej z 20 metrów przez Mateusza Klicha, a kilkadziesiąt sekund później biało-czerwoni wrócili z dalekiej podróży. Po centrze Draxlera z rzutu rożnego Antonio Ruediger wygrał z polskimi obrońcami powietrzną walkę o piłkę i "głową" posłał ją w kierunku dalszego rogu bramki Boruca, ale tam na linii bramkowej zatrzymał ją czujny Peszko.

Polacy w I połowie byli nastawieni na grę z kontrataku, ale plan ten zrealizowali w połowie. O ile neutralizacja Niemców podopiecznym Nawałki się udawała, to próby wyprowadzenia zorganizowanego ataku były daremne. Akcje biało-czerwonych opierały się na indywidualnych, nieudanych szarżach poszczególnych zawodników.

Po zmianie stron gra była bardziej otwarta. Polacy mieli do powiedzenia więcej niż przed przerwą i nie bronili się aż tak głęboko, ale wciąż nie potrafili zagrozić przeciwnikowi z akcji, a stałych fragmentów na połowie Niemiec brakowało. Nudził się po przerwie też Boruc, który do wysiłku był zmuszony tylko raz - w 58. minucie spokojnie złapał piłkę po strzale Maxa Meyera z 12 metrów. W 84. minucie wyręczył go natomiast Rybus, blokując uderzenie Andre Hahn, który znalazł się w sytuacji strzeleckiej po rzucie rożnym.

To 18. spotkanie Polski z Niemcami i szósty - a drugi bezbramkowy - remis w pojedynkach tych reprezentacji. W pozostałych 12 meczach górą byli rywale.

W II połowie na boisku zameldował się Michał Żyro, dla którego to debiut w narodowych barwach. Występy Cionka i Żyry oraz Rafała Wolskiego, Pawła Wszołka i Macieja Rybusa, po których selekcjoner sięgnął po raz pierwszy, oznaczają, że Adam Nawałka w sześciu meczach w roli opiekuna polskiej kadry skorzystał w sumie z 52 zawodników.

6 czerwca Polska zagra w Gdańsku z Litwą. To spotkanie również odbędzie się poza terminem FIFA, ale Adam Nawałka ma mieć do dyspozycji wszystkich swoich podopiecznych.

Niemcy - Polska 0:0

Składy:

Niemcy: Ron-Robert Zieler (46' Marc-Andre ter Stegen) - Oliver Sorg (82' Christian Guenter), Shkodran Mustafi, Matthias Ginter, Antonio Ruediger (46' Benedikt Hoewedes) - Sebastian Rudy, Christoph Kramer, Julian Draxler - Max Meyer (76' Maximilian Arnold), Leon Goretzka (46' Andre Hahn) - Kevin Volland (71' Sebastian Jung).

Polska: Artur Boruc - Paweł Olkowski, Łukasz Szukała, Thiago Cionek (76' Maciej Wilusz), Jakub Wawrzyniak - Sławomir Peszko (53' Michał Żyro), Grzegorz Krychowiak, Mateusz Klich (81' Paweł Wszołek), Ludovic Obraniak (53' Karol Linetty), Maciej Rybus - Marcin Robak (53' Arkadiusz Milik).

Widzów: 37 569.

Sędzia: David Fernandez Borbalan (Hiszpania).

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×