Radość w senegalskim stylu - relacja z meczu Puszcza Niepołomice - Sandecja Nowy Sacz

Puszcza Niepołomice na własnym stadionie musiała uznać wyższość Sandecji Nowy Sącz, przegrywając 0:1. Gola dającego gościom wyjazdowe przełamanie zdobył Senegalczyk Mouhamadou Traore.

Dominik Polesiński
Dominik Polesiński

Długo trwała wyjazdowa niemoc Sandecji Nowy Sącz. Podopieczni Ryszarda Kuźmy na własnym stadionie prezentowali się przyzwoicie, ale triumf na obcym gruncie był odległą przeszłością. Ostatni raz na wyjeździe biało-czarni zainkasowali komplet punktów 13 października w Niecieczy, kiedy to pokonali Termalikę 3:1. Ta wstydliwa passa trwała aż do dnia dzisiejszego.

W Niepołomicach przerwana została jeszcze druga niechlubna kolekcja. Złośliwi liczyli napastnikom Sandecji ilość dni bez zdobyczy bramkowej. Gol Mouhamadou Traore przerwał niemoc snajperów, która trwała aż od 10 listopada 2013 roku!

Akcja, którą do końca tygodnia będzie żył cały Nowy Sącz miała miejsce w 69. minucie spotkania. Matej Nather ładnie wypatrzył wprowadzonego kilka minut wcześniej Traore, a ten wykorzystał złe ustawienie Wallaca Benevente i widząc kładącego się już na murawę Andrzeja Sobieszczyka uderzył obok jego nogi w sam środek bramki. W ekipie gości pękł tym samym olbrzymi balon niemocy, pompowany przez nieskutecznych napastników i zapanowała senegalska radość.

Samo spotkanie było niezwykle wyrównane. W pierwszej połowie na bramkę gospodarzy groźnie strzelali Łukasz Grzeszczyk i Pablo Gomez, a po drugiej stronie tym samym odpowiadali Łukasz Nowak, Łukasz Staroń i Paweł Strózik. Jednak żaden z nich nie ulokował piłki w siatce rywala.

W drugiej odsłonie opiekun Puszczy wprowadził na plac gry swojego jokera, ale tym razem Krzysztof Zaremba nie został bohaterem. Puszcza nie miała pomysłu na akcję, która mogła dać im chociażby punkt, a Sandecja bliska była podwyższenia prowadzenia. W dobrych sytuacjach zimnej krwi zabrakło najpierw Grzeszczykowi, a chwilę później w wybornej okazji z piłką zaplątał się Traore.

Końcówka to już nerwowa obrona Sandecji, która nie patyczkując się wybijała daleko każdą piłkę znajdującą się w zasięgu. Ostatni gwizdek arbitra był dla przyjezdnych istnym spełnieniem marzeń i 3 punkty powędrowały do Nowego Sącza. 

Puszcza Niepołomice – Sandecja Nowy Sącz 0:1 (0:0).
0:1 - Mouhamadou Traore 69'

Składy:

[b]Puszcza Niepołomice: [/b]Andrzej Sobieszczyk - Marcin Biernat, Wallace Benevente, Tomasz Wełna, Petar Borovicanin (81' Dawid Kałat), Łukasz Nowak, Paweł Strózik, Longinus Uwakwe (73' Mateusz Cholewiak), Marcel Kotwica (64' Krzysztof Zaremba), Łukasz Staroń, Jacek Magdziński.[b]

[/b]Sandecja Nowy Sącz: Marcin Cabaj - Mateusz Bartków, Robert Cicman, Pablo Gomez, Adam Mójta, Maciej Bębenek (81' Maciej Kononowicz), Rudolf Urban (60' Sebastian Szczepański), Matej Nather, Łukasz Grzeszczyk, Adrian Frańczak, Fabian Fałowski (65' Mouhamadou Traore).

Żółte kartki: Nowak, Wełna, Strózik (Puszcza) oraz Gomez, Bartków (Sandecja).

Czerwona kartka: Bartków 90' (Sandecja) - za drugą żółtą.

Sędzia: Dawid Bukowczan (Żywiec).

Widzów 500.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×