Trenerski nos Ryszarda Tarasiewicza - relacja z meczu Zawisza Bydgoszcz - Jagiellonia Białystok

Rezerwowy w bydgoskiej drużynie Jorge Kadu dzięki bramce strzelonej w końcówce spotkania zapewnił swojej drużynie pierwszy w historii awans do finału Pucharu Polski.

Adrian Dudkiewicz
Adrian Dudkiewicz

W przeciwieństwie do ostatniej rundy w T-Mobile Ekstraklasie, trenerzy obu drużyn dokonali kilku zmian w podstawowym składzie. W bydgoskiej ekipie przede wszystkim wrócił po pauzie za kartki w ligowym spotkaniu bramkostrzelny pomocnik Kamil Drygas oraz podstawowy golkiper Wojciech Kaczmarek. W zespole Jagi w bramce mogliśmy zobaczyć Jakuba Słowika, a na ławce Michała Probierza, który w 2010 roku na bydgoskim stadionie świętował zdobycie Pucharu Polski.

Jednak to nie oni byli bohaterami wtorkowej potyczki. Pierwszym był deszcz, który przez większość część spotkania skutecznie pokrzyżował szyki piłkarzom obu drużyn, a na boisku często rządził przypadek. Wskutek tego goście z Białegostoku na początku drugiego kwadransa rywalizacji wykorzystali błędy w defensywie gospodarzy i Adam Dźwigała ładnym strzałem umieścił piłkę w siatce po soczystym uderzeniu pod poprzeczkę.

Później do ataków ruszyli bydgoszczanie. Najlepszą sytuację przed przerwą miał Wahan Geworgian, który po swoim rajdzie i strzale zza pola karnego był najbliżej szczęścia, ale futbolówka zatrzymała się na słupku. W odpowiedzi po centrostrzale Filipa Modelskiego piłka wylądowała na poprzeczce bramki Wojciecha Kaczmarka. Goli padłoby na pewno zdecydowanie więcej, gdyby nie fatalne warunki atmosferyczne oraz niska temperatura, która przeszkadzała nie tylko piłkarzom na boisku.

Druga połowa była już znacznie mniej ciekawsza niż pierwsza. Sztab szkoleniowy gości miał sporo pretensji za niepodyktowanie rzutu karnego po zagraniu ręką w polu karnym przez Hermesa. Potem podopieczni Michała Probierza starali się atakować, ale z ich akcji niewiele wynikało, bo dobrze spisywała się obrona Zawiszy lub brakowało dobrego wykończenia.

Głównym bohaterem spotkania okazał się sprowadzony w przerwie zimowej z ligi portugalskiej młody pomocnik Jorge Kadu. Po świetnym podaniu ze środka boiska wyprzedził obrońców rywali i ładnym technicznym strzałem w długi róg nie dał żadnych szans bramkarzowi Jagiellonii. - Mocno się cieszę z tej bramki, bo dała ona nam awans do finału Pucharu Polski. Dla mnie będzie to pierwszy występ w finale takich rozgrywek. Jagiellonia to dobry zespół i postawiła naprawdę trudne warunki - powiedział po meczu szczęśliwy strzelec.

Bydgoszczanie na swojego rywala muszą poczekać do środy. Po pierwszym meczu bliżej awansu jest Zagłębie Lubin, które pokonało Arkę Gdynia 3:0.

Zawisza Bydgoszcz - Jagiellonia Białystok 1:1 (0:1)
0:1 - Adam Dźwigała 22'
1:1 - Jorge Kadu 86'

pierwszy mecz: 2:0, awans: Zawisza Bydgoszcz

Składy
:

Zawisza Bydgoszcz
: Wojciech Kaczmarek - Igor Lewczuk, Łukasz Nawotczyński, Andre Micael, Sebastian Ziajka, Jakub Wójcicki, Hermes, Kamil Drygas, Piotr Petasz, Luis Carlos (90+5' Sebastian Dudek), Wahan Geworgian (79' Jorge Kadu).

Jagiellonia Białystok
: Jakub Słowik - Filip Modelski, Ugochukwu Ukah, Martin Baran, Giorgi Popchadze, Michał Pazdan, Rafał Grzyb, Dani Quintana, Adam Dźwigała (69' Dawid Plizga), Nika Dzalamidze (80' Maciej Gajos), Bekim Balaj (56' Mateusz Piątkowski).

Żółte kartki
: Nika Dzalamidze, Michał Pazdan, Filip Modelski (Jagiellonia).

Sędzia
: Szymon Marciniak (Płock).

Widzów: 2500.

Jesteśmy na Facebooku! Dołącz do nas!

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×