Wszystkie zespoły są w naszym zasięgu - rozmowa z Szymonem Sobczakiem, zawodnikiem Energetyka ROW Rybnik

- Liczy się to, że w końcu się przełamaliśmy i mamy szansę zostać w I lidze. Każdy z nas zrobi wszystko, by tak było - mówi w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Szymon Sobczak, gracz ROW-u Rybnik.

Beata Fojcik
Beata Fojcik

Beata Fojcik: Przełamaliście się zwycięstwem nad Can-Pack Okocimskim Brzesko. Na trzy punkty czekaliście od trzynastu spotkań. Trzeba było aż tak długo trzymać kibiców w napięciu?

Szymon Sobczak: - Każdy z nas zdawał sobie sprawę, że to ostatni dzwonek, aby się obudzić. Uważam, że we wcześniejszych meczach wcale nie graliśmy gorzej. Zabrakło koncentracji do ostatniego gwizdka i popełnialiśmy błędy indywidualne. Wszyscy wygrywamy i wszyscy przegrywamy. Dobrze, że zapunktowaliśmy za trzy. Ważne, że to stało się przed derbami, bo w czwartek czeka nas jeszcze ważniejszy pojedynek.

Jak bardzo na starcie z Piwoszami wyszliście zdeterminowani i napakowani?

- Nie odbierałbym tego w takim kontekście, że wyszliśmy na boisko bardziej naładowani, bo w każdym meczu walczymy o trzy punkty. We wcześniejszych spotkaniach do wygranej zabrakło drugiej bramki. Z Okocimskim to się udało i kontrolowaliśmy mecz do końca, choć zespół z Brzeska miał swoje sytuacje. Zawsze lepiej potwierdzić swoją dominację na murawie drugą bramką, bo wtedy ma się ten piłkarski spokój.

Jeśli drużyna przezwycięża pewną niemoc, to kibice chcieliby, żeby od tego momentu wszystko poszło z górki. Ty, jako piłkarz wiesz, że nie zawsze tak jest.

- Różnie to bywa. Trener podkreślał, że nasza polska mentalność działa w ten sposób, że przychodzi chwila rozluźnienia. Nie możemy sobie na to pozwolić i każdy ma świadomość, że wygrana z Okocimskim na razie daje nam niewiele. Co prawda ruszyliśmy, ale nadal jesteśmy w dole tabeli. Musimy dalej zgarniać komplety punktów i szukać ich jak najwięcej. Do końca sezonu zostaje coraz mniej meczów, a naszym celem jest utrzymanie. Najbliższe derbowe spotkanie jest dla nas najważniejsze. Później czeka nas kilka ciekawych pojedynków z drużynami z czołówki. Wiadomo, że dla zawodnika, to są najfajniejsze potyczki. Mam nadzieję że kibice dopiszą i będą naszym dwunastym zawodnikiem.

W piątkowej rywalizacji z Okocimskim zdobyłeś debiutanckiego gola dla ROW-u Rybnik i znów pokazałeś, że jesteś silnym punktem zespołu. Widzę, że oczekiwania wobec ciebie nie są przesadzone.

- Nie chciałbym oceniać swojej postawy. Myślę, że od tego mamy wystarczająco fachowców. Ważne, by jako drużyna regularnie punktować. Jesteśmy dobrze zgrani i idziemy do przodu, wtedy też łatwiej gra się indywidualnie. W Termalice końcówka sezonu nie ułożyła się po naszej myśli tym bardziej nie można pozwolić sobie na jakiekolwiek rozluźnienie. Bardzo ważnym aspektem jest to, by ROW został w I lidze. Wiemy jak wiele na tym zyskamy jako klub i drużyna. Trzeba dążyć w kierunku utrzymania. Cieszy przede wszystkim to, że nasza gra ofensywna zmierza w dobrym kierunku. Stwarzamy naprawdę dużo okazji. Tylko to podtrzymać i pracować nad skutecznością.
Szymon Sobczak stał się ważną postacią w talii Jana Furlepy Szymon Sobczak stał się ważną postacią w talii Jana Furlepy
Jesteś określany napastnikiem tymczasem w Energetyku ROW grasz na skrzydle.

- Trener ustawił mnie na boku. W meczu z Okocimskim wiele razy zamienialiśmy się pozycjami z Danielem Ferugą. Jeśli jestem ustawiany na skrzydle i mogę dać drużynie tyle, ile wymagają ode mnie trener i chłopaki, to nie ma problemu z występami na tej pozycji. Nie ukrywam, że z przodu również czuję się dobrze.

Kibice z Gliwickiej doceniają twój wkład w grę zespołu, czego nie mogli jeszcze zauważyć fani Górnika Zabrze.

- W tym okienku transferowym nie było żadnych rozmów z Górnikiem. Nie było żadnego nacisku ze strony zabrzańskiego klubu, żebym został. To nie tak, że Górnik mnie chciał, a ja nie chciałem. Po prostu tak wyszło i myślę, że po tej rundzie każdy będzie mądrzejszy i wrócimy do rozmów. Na razie skupiam się na tym, co jest w Rybniku i chcę swoją postawą na boisku potwierdzić, że będę mógł wiele wnieść do gry.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×