Radosław Osuch o konflikcie z kibicami: Nie mam już wielkich nadziei, rozważam odejście po sezonie

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Sytuacja na linii władze Zawiszy - kibice wciąż jest bardzo napięta. Radosław Osuch nie zamierza jednak ustępować. Co więcej, jeśli nic się nie zmieni, grozi odejściem już w czerwcu.

Ostatnio SP złożyło do Prokuratury Okręgowej w Bydgoszczy zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez właściciela klubu. - Sytuacja jest bardzo daleka od optymalnej i naprawdę nie wiem jak to się dalej potoczy. Chcę przy tym zaznaczyć, że ja nie widzę u siebie żadnej winy i nie zamierzam na siłę dążyć do zgody. Nie do mnie powinna teraz należeć inicjatywa. Do znalezienia konsensusu muszą dążyć obie strony, a nie tylko władze klubu, jego pracownicy czy drużyna. Kibice również powinni zrozumieć pewne sprawy. My póki co robimy swoje, czyli przygotowujemy zespół do rundy wiosennej - oznajmił w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Radosław Osuch.

Już po listopadowych awanturach w czasie meczu Zawisza - Widzew (2:0) właściciel beniaminka T-Mobile Ekstraklasy rozważał wycofanie się z klubu. Jak się okazuje, takie myśli wciąż chodzą mu po głowie. - W najbliższym czasie nie należy się tego spodziewać. Nie odejdę zimą, zwłaszcza że pod względem formalnym byłoby to dość problematyczne. Jeśli jednak do lata nic się nie zmieni, to bardzo możliwe, że wówczas zapadnie taka decyzja. Nie można tego wykluczyć - zaznaczył.

Osuch nie ukrywa, że impas, jaki trwa od dłuższego czasu w Bydgoszczy, budzi jego rozgoryczenie. - Muszę przyznać, że nie mam już żadnych wielkich oczekiwań, jeśli chodzi o nagły przełom. Nie robię sobie nadziei. Kibice muszą przede wszystkim dorosnąć i zrozumieć, że piłkę robimy wszyscy razem. To do nich należy teraz ruch. Ja - tak jak już wspominałem - nie mam sobie absolutnie nic do zarzucenia - zakończył.

Pod względem czysto sportowym Osuch ma dużo więcej powodów do zadowolenia. Jesienią jego zespół zgromadził bowiem 29 punktów i jest bliski awansu do grupy mistrzowskiej.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (21)
Shadi
3.02.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Co Ty Panie prawisz? Wielomilionowe długi ? 3,5 mln to wielomilionowy dług? To jest dług bieżącej działalności. Ty myśl samodzielnie, komuś się przyśniło że też może prowadzić klub za kasę mias Czytaj całość
avatar
-WKS ZAWISZA_k-
2.02.2014
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Ale "tomek bydgoszcz" ty oczytany jesteś... A definicji KIBOL nie przytoczysz? Nie ma jej w wikipedii? Co ty byś bez kompa zrobił? Nic byś nie wiedział, nawet tego w jakiej lidze gra Zawisza he Czytaj całość
avatar
tomekBYDGOSZCZ
2.02.2014
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Ale nazewnictwo jest nieważne, ważne jest, że przez kłótnie będziemy mieli w Bydgoszczy znów II ligę i nawet jak Osuch jest trochę winien, a winne zawsze są obie strony - jak przy rozwodzie, to Czytaj całość
avatar
-WKS ZAWISZA_k-
2.02.2014
Zgłoś do moderacji
3
1
Odpowiedz
Kibic to ktoś kto idzie na mecz, zajmuje miejsce z dobrym widokiem i oglada a Kibol to gość który nie idzie na mecz jak na zadyme, tylko idzie dopingowac swoją drużynę całym gardłem i nie ważn Czytaj całość
avatar
0bserwator
2.02.2014
Zgłoś do moderacji
2
2
Odpowiedz
No tak: kibice donieśli do prokuratury o oszustwach, Pani Koprowiak napisała o przekrętach, portal kujawsko-pomorski też pisze o wałkach, najwyższa pora się zawinąć. W przeciwnym razie po raz k Czytaj całość