Chrobry liderem, cyrk z trenerami i głośne powroty - podsumowanie jesieni w II lidze gr. zachodniej
Drugoligowa jesień za nami. Komu wieścimy awans na zaplecze T-Mobile Ekstraklasy i które wydarzenia oraz bramki zapamiętamy na dłużej?
Komu awans, komu?
Przypomnijmy, że to przełomowy, ostatni sezon II ligi w obecnej formule. Po jego zakończeniu zostanie utworzone jedna liga centralna, w której prawo pozostania będą mieć tylko kluby, które zafiniszują na miejscach 3-8. Powoduje to, że między walką o awans, a o utrzymanie jest bardzo cienka granica. Siódme w tabeli Zagłębie Sosnowiec ma sześć punktów straty do miejsca premiowanego awansem i tylko cztery przewagi nad strefą spadkową. Runda wiosenna, która rozpocznie się za sto dni zapowiada się gorąco.
Jako lider przystąpi do niej Chrobry Głogów z 38 punktami na koncie. Najlepszym miesiącem dla zespołu Ireneusza Mamrota był sierpień, w którym wygrał czterokrotnie i tylko raz podzielił się punktami. Na koniec października dał się wyprzedzić Warcie Poznań, ale zadyszka Zielonych na finiszu pozwoliła mu wrócić na fotel lidera.
Za plecami Chrobrego plasuje się Górnik Wałbrzych ze stratą czterech punktów. Trzecia jest Bytovia Bytów, czwarta Warta Poznań, piąty Rozwój Katowice z dorobkiem 31 oczek. Grupa poważnych kandydatów do awansu zamyka się w tym miejscu. Oczywiście, jest jeszcze sporo czasu, aby ktoś z drugiego szeregu spektakularnie zaatakował liderów, ale nie mamy dobrych wiadomości dla takich śmiałków - w ostatnich pięciu sezonach największą stratę do miejsc premiowanych awansem zniwelowała wiosną Pogoń Szczecin, ale były to wyłącznie... trzy punkty.
Baczną uwagę należy zwrócić na Bytovię Bytów oraz Wartę Poznań. Ta pierwsza od dłuższego czasu ostrzy sobie zęby na awans, ma na ławce trenerskiej Pawła Janasa. Zieloni dysponują ekipą pełną ligowych rutyniarzy. Sami Grzegorz Rasiak, Maciej Scherfchen i Michał Goliński zagrali ponad pięćset spotkań w ekstraklasie.