II liga gr. zachodnia: Górnik Wałbrzych dogonił lidera (wyniki)

Piłkarze Górnika Wałbrzych nie zwalniają tempa i w środę rozegrali awansem spotkanie z Ruchem Zdzieszowice. Dzień wcześniej odbył się zaległy pojedynek z czwartej kolejki w Wejherowie.

Adrian Dudkiewicz
Adrian Dudkiewicz

Jeszcze przed pierwszym gwizdkiem arbitra na Dolnym Śląsku zanosiło się na niezłą dramaturgię. Mecz rozpoczął się z dziesięciominutowym opóźnieniem, bowiem do Wałbrzycha spóźniła się trójka sędziowska. Ten fakt mocno zdeprymował obie drużyny, które dopiero w drugiej połowie pokazały dobry futbol. Wałbrzyszanie zwycięską bramkę zdobyli w doliczonym czasie gry i awansowali na drugie miejsce w tabeli. Obecnie mają tyle samo punktów co aktualny lider Chrobry Głogów.

Dzień wcześniej odbył się zaległy pojedynek w Wejherowie. Tam też oglądaliśmy zacięte spotkanie. W tegorocznych rozgrywkach dla sosnowiczan to już kolejny mecz bez wygranej na obcym terenie i Zagłębie ciągle okupuje miejsce w strefie spadkowej. Jeszcze na pięć minut przed końcem Paweł Domański posłał z bliska piłkę nad poprzeczką.

- Mecz był bardzo dobry i obfitował w mnóstwo sytuacji. Graliśmy troszkę chaotycznie, uważam że przeciwnik zresztą także, ale to było spowodowane bardzo agresywnym nastawieniem obu drużyn. Było to fajne spotkanie, a z tego punktu mogę się cieszyć pod jednym warunkiem. Jeśli będziemy wszystko u siebie wygrywać, to ten punkt jest bardzo cenny. Muszę powiedzieć, że dobrze, że w końcówce nie przegraliśmy. Mieliśmy też swoje sytuacje i gdyby Domański trafił na 3:1, to pewnie byśmy to dowieźli - podsumował wydarzenia na boisku trener Mirosław Kmieć.

Górnik Wałbrzych - Ruch Zdzieszowice 2:1 (0:0)
0:1 - Baraniak 66'
1:1 - Zinke 82
2:1 - Orzech 90'

Gryf Wejherowo - Zagłębie Sosnowiec 2:2 (1:2)
0:1 - Jankowski (k.) 7'
1:1 - Kolc 11'
1:2 - Grube 28'
2:2 - Siemaszko 83'

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×