Sebastian Mila zagrał ostatni mecz w Śląsku?!

Czy w meczu z Legią Warszawa Sebastian Mila po raz ostatni ubrał koszulkę Śląska Wrocław? - Istnieje taka możliwość - powiedział kapitan WKS-u. Gra WKS-u jest w ogóle możliwa bez tego zawodnika?

Artur Długosz
Artur Długosz

Piłkarze Śląska Wrocław w ostatnim meczu w 2012 roku pokonali 1:0 Legię Warszawa. - Bardzo się cieszymy ze zwycięstwa, bo Legia Warszawa miała dużo punktów i zresztą nadal ma. Musieliśmy troszeczkę zmniejszyć ten dystans i udało nam się. Jesteśmy zadowoleni z końcówki sezonu. Naprawdę graliśmy bardzo dobrze, więc tym bardziej jest się z czego cieszyć - zaznaczył kapitan mistrza Polski, Sebastian Mila. - Trudnych przeciwników mieliśmy na sam koniec, udało nam się z nimi zdobyć sześć punktów. Tym bardziej jesteśmy więc zadowoleni. Mecz z Jagiellonią Białystok został już wymazany z pamięci. To najważniejsze - dodał najlepszy zawodnik WKS-u.

- To był mecz, który chcieliśmy wygrać i to był priorytet. Udało nam się rozegrać przyzwoite spotkanie i tym bardziej nas to podbudowało. Pewnie i duży szacunek wzbudziło u przeciwnika - podkreślił pomocnik nawiązując do piątkowego starcia.

W dwóch ostatnich spotkaniach rundy jesiennej wrocławianie pokonali Lecha Poznań i właśnie drużynę z Warszawy. Śląsk nadrobił więc kilka punktów do czołówki tabeli. - Bardzo byśmy chcieli obronić tytuł mistrzowski. To jest nasz cel, a to jest taki mały krok zrobiony w tym kierunku. Mam nadzieję, że ta runda rewanżowa będzie ciekawsza i będziemy gonić Legię Warszawa - skomentował piłkarz WKS-u.

Sebastianowi Mili latem kończy się kontrakt ze Śląskiem, a klub z Wrocławia zbytnio nie kwapi się z przedłużeniem umowy. Teraz wszystko wskazuje na to, że mistrz Polski straci swojego kluczowego zawodnika. - Istnieje taka możliwość, że to był mój ostatni mecz dla Śląska Wrocław. Niestety, chciałem mieć tę informację i zaplanować sobie przyszłość. Niestety jej nie mam, więc w styczniu będę rozglądał się i czekał na coś, co życie przyniesie - stwierdził Mila odnosząc się do rozmów o przedłużeniu kontraktu.

Czy takiego zawodnika jak Milę w Śląsku w ogóle da się zastąpić? - Wszyscy są do zastąpienia. Jeżeli miałbym odejść, to na pewno znajdzie się ktoś, kto zajmie moje miejsce - skomentował sam główny zainteresowany. Jeden gest może jednak świadczyć o tym, że Mila poważnie myśli o odejściu z zespołu mistrza Polski. - Na ramieniu cały mecz z Legią Warszawa miałem opaskę Śląska Wrocław. W taki sposób chciałem oddać szacunek kibicom. Zawsze miałem opaskę Lechii Gdańsk, a tym razem zmieniłem swoje przyzwyczajenia. Nie wiem, co przyniesie styczeń i postanowiłem w jakiś sposób uhonorować ten występ - wyjaśnił.

- Absolutnie nie chcę teraz mówić jakie kluby wchodzą w grę. Na razie jadę na urlop i w styczniu zobaczymy, kto będzie chciał mnie pozyskać - zaznaczył. Wrocławianie mogą jednak na siłę chcieć zatrzymać swojego piłkarza, aby ten nie odszedł już zimą. - Z niewolnika nie ma robotnika - podsumował Mila.
Śląsk Wrocław bez Sebastiana Mili? Śląsk Wrocław bez Sebastiana Mili?
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×