Remis rzutem na taśmę - relacja z meczu Piast Gliwice - Borussia Dortmund

Po słabym spotkaniu Piast zremisował z Borussia Dortmund 1:1. Gliwiczanie przegrywali od 7. minuty, ale w ostatniej sekundzie meczu bramkę głową zdobył Ruben Jurado i uratował remis.

Sebastian Kordek
Sebastian Kordek

Pierwszą groźną akcję przeprowadził Piast Gliwice. Tomas Docekal odegrał do Artisa Lazdinsa, a testowany Łotysz potężnie przymierzył z dystansu, ale Edin Sancaktar dobrze interweniował. W 7. minucie Borussia Dortmund wyszła na prowadzenie. Po dośrodkowaniu Tima Kubla celnie główkował Konstantin Fring i Jakub Szumski skapitulował.

Długo musieliśmy czekać na kolejną godną uwagi akcję. W 31. minucie mocno uderzał Pavol Cicman, jednak golkiper sparował na rzut rożny, po którym głową szczęścia szukał Damian Zbozień, ale ponownie górą był Sancaktar. W końcówce pierwszej połowy gliwiczanie właśnie za sprawą Zbozienia wpakowali piłkę do siatki, aczkolwiek sędzia dopatrzył się spalonego.

Drugą odsłonę lepiej rozpoczęli przyjezdni. Najpierw z rzutu wolnego bombę posłał Marcel Halstenberg i Szumski z problemami obronił jego próbę. Po chwili z dystansu przymierzył Kiyan Soltanpour, ale piłka poleciała nad poprzeczką. W 68. minucie niebiesko-czerwoni zdobyli bramkę, jednak arbiter ponownie odgwizdał spalonego i trafienie Rubena Jurado nie zostało zaliczone.

Następnie groźnie zrobiło się po rzucie rożnym. Tomasz Podgórski dorzucał w pole karne, tam najwyżej wyskoczył Jan Polak i zabrakło centymetrów do wyrównania. W ostatniej sekundzie meczu wyrównał Ruben Jurado, który lekkim strzałem głową przelobował bramkarza.

Spotkanie nie przyniosło wielu emocji i było toczone na niskim poziomie. Z przebiegu gry przeważali gliwiczanie, ale remis jest wynikiem sprawiedliwym. Warto dodać, że gra beniaminka zaczęła się "kleić", gdy na boisko weszło kilku podstawowych zawodników, m.in strzelec gola oraz Wojciech Kędziora.

Po meczu powiedzieli:

David Wagner (trener Borussii Dortmund): Chciałbym bardzo podziękować miastu Gliwice za zaproszenie, mecz został świetnie zorganizowany i wszystko stało na najwyższym poziomie. Czwartkowe spotkanie miało szybkie tempo, a takie doświadczenia, jak ten wyjazd, są dla nas bardzo ważne. Piast zdominował mecz, częściej był przy piłce, jednak to my zdobyliśmy pierwsi bramkę. Jestem zadowolony z drugiej połowy, udało nam się grać dobrze w obronie. Rezultat był sprawiedliwy, chociaż straciliśmy bramkę w doliczonym czasie. Średnia wieku naszych zawodników to około 19 lat, co też warto zauważyć.

Marcin Brosz (trener Piasta Gliwice): Chciałem podziękować trenerowi Wagnerowi i Borussii, że znaleźli czas w tak napiętym terminarzu. Pamiętajmy, że to zespół grający w trzeciej lidze i znalazł on czas, żeby odwiedzić nasze miasto. Mają ogromne problemy ze zdrowiem, miał zagrać w tym spotkaniu Felipe Santana i Sven Bender, ale wykluczyły ich kontuzje, czego bardzo żałujemy. Ta grupa rocznikowa zdobyła mistrza Niemiec w swojej kategorii, cieszymy się, że swoją klasę mogli zaprezentować w Gliwicach.

Piast Gliwice - Borussia Dortmund 1:1 (0:1)
0:1 - Konstantin Fring 7'
1:1 - Ruben Jurado 90+4'

Składy:

Piast Gliwice: Jakub Szumski - Damian Zbozień, Jan Polak, Łukasz Krzycki, Tomasz Bzdęga - Pavol Cicman, Mariusz Zganiacz (Alvaro Jurado 54'), Artis Lazdins (Kamil Poźniak '54), Tomasz Podgórski - Adrian Sikora (Ruben Jurado 59'), Tomas Docekal (Wojciech Kędziora '59).

Borussia Dortmund: Edin Sancaktar - Tim Kubel, Onur Cenik, Marcel Halstenberg, Hervenogi Unzola - Konstantin Mollering (Lennart Zeugner 90'), Konstantin Fring, Rico Benatelli, Cristian Silaj (Patrick Dytko 80') - Erik Durm (Said Benakrit 89'), 22. Kiyan Soltanpour.

Żółte kartki: Jan Polak, Alvaro Jurado (Piast) oraz Konstantin Mollering, Konstantin Fring, Rico Benatelli (Borussia).

Sędzia: Sebastian Jarzębak (Bytom).

Widzów: 3500 (20).

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×