Grzegorz Wojtkowiak: Pojawiają się oferty, ale Lech ma pierwszeństwo

Jednym z sześciu graczy, któremu w czerwcu wygasa kontrakt z Lechem Poznań jest Grzegorz Wojtkowiak. Kapitan Kolejorza negocjuje już warunki przedłużenia umowy i jak przyznaje, poznański klub ma pierwszeństwo w rozmowach, choć pojawiają się oferty z innych klubów.

Michał Jankowski
Michał Jankowski

Jednym z sześciu graczy, któremu w czerwcu wygasa kontrakt z Lechem Poznań jest Grzegorz Wojtkowiak. Kapitan Kolejorza negocjuje już warunki przedłużenia umowy i jak przyznaje, poznański klub ma pierwszeństwo w rozmowach, choć pojawiają się inne oferty.

Grzegorz Wojtkowiak w Lechu Poznań występuje od ponad pięciu lat. Teraz negocjuje, aby pozostać w nim na dłużej. Poznaniakom również zależy na zatrzymaniu go w swoim składzie, bo oddanie za darmo reprezentanta Polski będącego blisko gry na mistrzostwach Europy byłoby sporą stratą - zarówno sportową, jak i finansową. - Rozmowy cały czas się toczą. Jeżeli dogadamy się i znajdziemy linię, na której się spotkamy, to chciałbym zostać w Lechu - przyznaje "Dyzio".

Negocjacje jednak do lekkich należeć nie będą, bo klub szuka oszczędności i z pewnością nie będzie chciał proponować kolejnego lukratywnego kontraktu, jak to miało miejsce rok temu w przypadku Manuela Arboledy. Do kiedy powinny wyjaśnić się losy Wojtkowiaka? - Nie mam pojęcia, nie wyznaczamy sobie bariery. Od czasu do czasu rozmawiamy na ten temat - dodaje kapitan poznańskiej drużyny.

Zazwyczaj zawodnicy chcą takie sprawy załatwić jak najszybciej, aby móc skoncentrować się tylko na grze w piłce. Wojtkowiak nie odczuwa jednak takiej potrzeby. - Jestem silny mentalnie. Mam kontrakt do czerwca i do końca sezonu jestem na pewno zawodnikiem Lecha, więc nie czuję się zagrożony - mówi Wojtkowiak, który nie ukrywa, że inne kluby są nim zainteresowane. - Pojawiają się różnego rodzaju oferty, ale Lech ma pierwszeństwo i od niego będziemy zaczynać - zakończył obrońca Kolejorza.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×