PP: Legia z Lechem w finale - relacja z meczu Legia Warszawa - Lechia Gdańsk

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Legia Warszawa nie dała szans gdańskiej Lechii, pokonując ją aż 4:0. Była to najwyższa wygrana Wojskowych w tym sezonie. Bramki zdobywali Radović, Vrdoljak, Kucharczyk oraz Bąk. W finale na Legię czeka Lech.

Pierwsze minuty były niemrawe w wykonaniu obu zespołów. W 6. minucie gry Michał Hubnik uderzał głową na bramkę strzeżoną przez Pawła Kapsę. Chwilę później czeski napastnik tym razem po dośrodkowaniu Macieja Rybusa mógł zdobyć pierwszą bramkę meczu, jednak nie trafił w piłkę. Groźnie tuż po upłynięciu kwadransa uderzał na bramkę gospodarzy Abdou Traore.

W 24. minucie Wojskowi wyszli jednak na prowadzenie. Po akcji Jakuba Wawrzyniaka i Rybusa na lewym skrzydle piłkę otrzymał Mirosław Radović, po którego strzale zza pola karnego piłka odbiła się od jednego z Lechistów i wpadła do bramki. Od tego momentu Legia ograniczała się do kontrataków.

Od początku drugiej odsłony spotkania do ataków ruszyli Legioniści. Na samym początku z dobrej strony na skrzydle pokazał się Radović, jednak jego zagranie w pole karnego nie znalazło adresata. Kilka chwil później w centrum wydarzeń był znowu serbski pomocnik, ale tym razem za lekko podał do wychodzącego na skrzydło obrońcy. W tej samej minucie mocno ale niecelnie na bramkę Wojciecha Skaby głową uderzał Bedi Buval.

Im dłużej trwał mecz tym było jednak mniej akcji. Legioniści dochodzili pod pole karne Lechii, jednak rzadko udawało im się oddać strzał na bramkę gości. Przyjezdni z kolei w ogóle nie byli w stanie wyrządzić krzywdy miejscowym. W 64. minucie Wojskowi podwyższyli na 2:0. Po dośrodkowaniu Jakuba Wawrzyniaka w pole karne gdańszczan piłkę głową odbił Ivica Vrdoljak a absorbowany przez Hubnika bramkarz gości nie złapał piłki, która wylądowała w bramce.

Po zdobytej bramce wciąż atakowali warszawiacy. Ofensywnie pokazywali się Rzeźniczak oraz Manu, którzy kolejno tracili piłkę w polu karnym rywala i niecelnie dośrodkowywali. W 77. minucie dzieła zniszczenia dokonał Manu, podający do Michała Kucharczyka, który uderzył na bramkę, jednak ostatni przed wpadnięciem do bramki piłkę odbił Krzysztof Bąk. Dwie minuty później znowu dośrodkowywał Manu a głową piłkę do bramki skierował Kucharczyk.

Legia Warszawa - Lechia Gdańsk 4:0 (1:0)

1:0 - Radović 24'

2:0 - Vrdoljak 63'

3:0 - Bąk (sam.) 77'

4:0 - Kucharczyk 79'

Składy:

Legia Warszawa: Skaba - Rzeźniczak, Choto, Astiz, Wawrzyniak, Manu, Borysiuk (83’ Cabral), Vrdoljak, Radović, Rybus (73’ Kucharczyk), Hubnik (80’ Żyro).

Lechia Gdańsk: Kapsa - Andruskievicius (46’ Airapetian), Bąk, Vucko, Pietrowski, Surma, Buval, Nowak, Traore, Lukjanovs (79’ Poźniak), Bajić (64’ Dawidowski).

Żółte kartki: Vrdoljak i Manu (Legia) oraz Nowak, Surma i Traore (Lechia)

Sędziował: Paweł Pskit (Łódź)

Widzów: 16448

Źródło artykułu:
Komentarze (0)