PP: Ruch marzy o...

Po wyeliminowaniu w ćwierćfinale Remes Pucharu Polski Legii Warszawa piłkarze Ruchu czekają na czwartkowe losowanie. Niebiescy mają swojego faworyta, którego chcieliby wylosować w półfinale.

Michał Piegza
Michał Piegza

Piłkarze Ruchu awansowali do półfinału Remes Pucharu Polski. W czwartek chorzowianie dowiedzą się kogo wylosują w następnej rundzie tych rozgrywek. Przypomnijmy, że w grze oprócz Niebieskich pozostali, występujący w ekstraklasie, Jagiellonia Białystok oraz Lechia Gdańsk, a także pierwszoligowa Pogoń Szczecin.

Trener Niebieskich Waldemar Fornalik chciałby w drodze do finału trafić na teoretycznie najsłabszego rywala - Pogoń Szczecin. - Wydaje się, że najłatwiej wywalczyć awans do półfinału miała Pogoń, ale czy to jest w tej czwórce najsłabsza drużyna? Rywalizacja pokaże - stwierdza szkoleniowiec, który z zespołem z pierwszej ligi chciałby spotkać się również z innego powodu. - Michał Probierz powiedział, że chciałby grać najbliżej, gdzie to jest możliwe, czyli w... Chorzowie. Ja bym chciał wylosować tam, gdzie jest najlepsza droga. A takowa jest do Szczecina. Wtedy mija się zakorkowaną Warszawę - uśmiecha się Fornalik.

Dla Ruchu wylosowanie każdego z trójki rywali oznacza daleki wyjazd. - Obyśmy rewanżu Pucharu Polski nie musieli grać w Gdańsku, bo trzy dni wcześniej walczymy z Lechią w lidze na ich stadionie. Nas nie stać, żeby siedzieć cztery dni nad morzem - stwierdza trener, który zdaje sobie sprawę z faktu, że w drodze do finału czeka zespół trudna przeprawa z każdym przeciwnikiem. - W ćwierćfinale każdy rzuca w pierwszym meczu nie do końca podstawowy skład i czeka, co z tego wyniknie. W rewanżu już nie odpuszcza się. W półfinale z kolei, gdzie na wyciągnięcie ręki jest finał Pucharu Polski już się nie kalkuluje. Taki mecz można rozegrać raz w życiu. Na pewno z takiego założenia wychodzą na przykład w Szczecinie. Nie wyobrażam sobie, żeby odpuścili taki pojedynek, albo wystawili rezerwy. To jest czołowa drużyna pierwszoligowa - dodaje Waldemar Fornalik.

Szkoleniowiec 3-krotnych zdobywców Pucharu Polski nie chce wskazywać głównego pretendenta do wywalczenia trofeum. - Lechia pokazała dobrą piłkę ogrywając Wisłę. My pokonaliśmy Legię. Nie ważne w jakiej formie, ale Legia to zawsze... Legia. Z kolei Jagiellonia zagrała w środę bardzo dobrze. Oglądałem ich mecz z Koroną i chciałbym mieć takich zmienników jakich ma zespół z Białegostoku - wzdycha szkoleniowiec klubu z Cichej.

Dodajmy, że losowanie półfinałów Remes Pucharu Polski odbędzie się w czwartek ok. godziny 20 na antenie TVP1.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×