Piast nie jest zainteresowany Klepczarkiem i Hajdukiem

Piast Gliwice nie zamierza sprowadzić Piotra Klepczarka z ŁKS-u Łódź i Sebastiana Hajduka z Resovii Rzeszów. Menedżer niebiesko-czerwonych, Janusz Bodzioch kategorycznie zdementował te rewelacje medialne.

Agnieszka Kiołbasa
Agnieszka Kiołbasa

Jakiś czas temu media sportowe doniosły o zainteresowaniu Piasta pomocnikiem ŁKS-u Łódź i napastnikiem Resovii Rzeszów. Obaj mieliby zasilić szeregi ekipy Dariusza Fornalaka w zimowym okienku transferowym. W zespole z Gliwic zapewniają jednak, że nie ma w ogóle takiego tematu. - Nie interesujemy się ani Piotrem Klepczarkiem, ani Sebastianem Hajdukiem. To kompletna bzdura! Ktoś robi tylko niepotrzebną reklamę tym zawodnikom albo "redaktorzy" szukają tematów na siłę - mówi oburzony menedżer Piastunek, Janusz Bodzioch.

W Gliwicach zdają sobie sprawę, że w miarę upływu czasu takich spekulacji transferowych będzie coraz więcej. - Do lutego będzie można się spodziewać kolejnych tego typu doniesień i to na większą skalę - dodaje Bodzioch.

Niewykluczone, że w styczniu w Gliwicach będą trenować dwaj wychowankowie Wodzisławskiej Szkoły Piłkarskiej: Marcin Staszewski i Michał Adamczyk. 16-letniemu napastnikowi sztab szkoleniowy Piasta już się przyglądał w sparingu z Polonią Bytom. - Staszewski pokazał się z dobrej strony, ale trzeba pamiętać, że są to młodzi chłopcy. Zobaczymy, co z tego wyjdzie. Obaj są z tej samej szkółki co Kamilowie Glik i Wilczek oraz Szymon Matuszek. Staszewskiego widziałem w meczu sparingowym, a Adamczyka jeszcze nie i nie mogę go ocenić - zakończył Bodzioch.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×