Hamilton po wyścigu: Cieszę się, że dojechałem w jednym kawałku

Lewis Hamilton do wyścigu o GP Wielkiej Brytanii startował z dziesiątego pola. Finalnie jednak kierowca McLarena ukończył zawody tuż za podium. - Nie mogę już doczekać się powrotu na Silverstone w przyszłym roku - powiedział.

Łukasz Żaguń
Łukasz Żaguń

Brytyjczyk nie ukrywa, że podczas wyścigu borykał się ze sporymi problemami. - Przed końcem musiałem oszczędzać paliwo. Temperatura hamulców spadła, więc właściwie ich nie miałem. To pozwoliło Markowi Webberowi wyprzedzić mnie. Potem musiałem bronić się przed atakami Felipe Massy w końcowych okrążeniach - tłumaczy.

- Na ostatnim kółku zespół pozwolił mi już naciskać tak mocno, jak tylko mogę. Trudno było jednak bronić się przed Filipe. Na ostatnim okrążeniu byliśmy bardzo blisko siebie. Na finalnym zakręcie pojechałem środkiem i mocno opóźniłem hamowanie. Na szczęście udało nam się dojechać w jednym kawałku. Cieszę się, że finiszowałem przed nim - wyjaśnił.

Mimo że Lewis Hamilton nie zdołał wywalczyć miejsca na podium, to jednak ostatecznie wyraził swoje zadowolenie z rezultatu. - Aplauz, jaki otrzymałem po wyścigu był prawie taki, jak przy wygranej. Chciałbym zatem do wszystkich skierować ogromne podziękowania. Fani byli niesamowici przez cały weekend. Nigdy nie widziałem tylu osób na Silverstone - chwalił kibiców Hamilton.

- Myślę, że to było jedno z najlepszych GP Wielkiej Brytanii w historii. Nie mogę już doczekać się powrotu tutaj w przyszłym roku - dodał.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×