Nie było powodów do niepokoju - BMW Sauber po GP Australii

Najprawdopodobniej oderwane przednie skrzydło w bolidzie Kamui Kobayashiego było przyczyną karambolu, który zakończył udział w wyścigu jeszcze kilku innych kierowców. De la Rosa jechał dużo spokojniej, ale zła strategia zespołu odebrała mu pierwsze punkty.

Marcin Furmaniak
Marcin Furmaniak

Pedro de la Rosa (12. miejsce): Do czasu wyścig układał się całkiem dobrze. Udawało mi się uniknąć większych kłopotów i była realna szansa na zdobycie pierwszych punktów. Obawiam się jednak, że nie doszacowaliśmy degradacji ogumienia. Na koniec wyścigu nie miałem już w ogóle tylnych gum. Przez ostatnie 15 okrążeń zastanawiałem się, jak utrzymać bolid na torze. Do tego Michael i Jaime na koniec wzięli się za wyprzedzanie mnie, co wyraźnie utrudniło mi sprawę.

Kamui Kobayashi (nie ukończył): Wyglądało na to, że najechałem na krawężnik albo na drugi bolid. Wszystko było bardzo blisko i właściwie nie pamiętam niczego istotnego. Ale dane mówią o tym, że coś tam było. Nie miałem powodów do niepokoju o przednie skrzydło, ale po paru zakrętach znalazło się ono pod bolidem. Na początku nie miałem pojęcia, co się stało. Nie miałem w ogóle kontroli.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×