Perfekcyjna strategia Kovalainena - McLaren po GP Belgii

Mimo szóstej lokaty i trzech punktów Heikki Kovalainena, brytyjski zespół nie może być w pełni zadowolony rezultatem niedzielnego Grand Prix na torze Spa. Z wyścigiem już na pierwszym okrążeniu pożegnał się Lewis Hamilton.

Mateusz Nikołajczuk
Mateusz Nikołajczuk

Dzięki właściwie dobranej strategii, startujący z czternastego pola Heikki Kovalainen zdołał wywalczyć trzy punkty. - Dobry wyścig dla mnie. Chociaż ogólne tempo nie było tak dobre, jak podczas dwóch ostatnich występów, to nasza strategia spisała się perfekcyjnie i byłem w stanie wyprzedzić kierowców odbywających swoje pit stopy przede mną - zauważył. - Chciałbym złożyć ogromne podziękowania dla chłopaków z Woking, Brixworth i Stuttgartu za ich wysiłek. Dzisiejsza szósta lokata to rezultat mocnego, niezawodnego bolidu, wspaniałej strategii, fantastycznego silnika i pierwszorzędnego systemu KERS. Wszystko to pomogło mi w awansie o dziewięć miejsc w stosunku do pozycji startowej - podkreślił 27-letni Fin.

Wskutek incydentu tuż po starcie, Lewis Hamilton przedwcześnie zakończył swój udział w zawodach. - Bywają takie dni, kiedy sprawy idą źle - i to był właśnie jeden z takich dni. Miałem słaby start, system zapobiegający zgaszeniu silnika zadziałał i próbowałem odzyskać pozycje, jednak znalazłem się w kanapce samochodów na pierwszym zakręcie i straciłem część przedniego skrzydła. Kiedy Romain Grosjean zakręcił Jensonem na piątym zakręcie, wszyscy starali się ich wyminąć, więc zwolniłem, próbując uniknąć uszkodzenia. Wtedy zostałem zdjęty przez jednego z kierowców za mną, który również próbował zapobiec wypadkowi. Rozczarowujący dzień, ale wrócimy i postaramy się wygrać wyścig w tym roku - dodał mistrz świata.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×